Zaczęło się szukanie pieniędzy. Poczta Polska rusza z kontrolami w kwestii sprawdzenia tego, kto nie płaci, a powinien opłacać abonament radiowo-tewizyjny. Trzeba być zatem przygotowanym na to, że któregoś dnia do naszych dni zapuka uprawniona osoba w celu przeprowadzenia kontroli. ”Problem” jednak jest taki, że nie ma podstawy prawnej na to, abyśmy musieli się zgodzić na taką kontrolę.
Bezsensowne kontrole. Poczta Polska rusza w kraj

Warto wiedzieć, że kontroli nie dokonuje listonosz a pracownicy Centrum Obsługi Finansowej Poczty Polskiej. Jeżeli ktoś zostanie przyłapany na tym, że posiada aktywny odbiornik, wówczas zapłaci 30-krotność miesięcznego abonamentu. Mało tego – niektórym przyjdzie zapłacić także zaległe składki, a więc kwota może stać się bardzo pokaźna.
Warto pamiętać, że z ustawy abonamentowej wynika, że opłatom podlega „odbiornik dostosowany do natychmiastowego odbioru programu”. Samo posiadanie telewizora czy radia nie oznacza zatem, że jesteśmy zobowiązani do płacenia. Samo posiadanie też anteny, dekodera czy talerza na balkonie, nie oznacza, że odbiór może być natychmiastowy.

Walka z wiatrakami
Kontrole wydają się zatem w pełni niepotrzebne. Poczta Polska może liczyć tylko na tych, co bezmyślnie poddadzą się kontroli. Takich osób zapewne nie będzie brakowało i na nich państwo zarobi. Oczywiście trzeba również pamiętać o tym, że mając świadomość korzystania w ustawowy sposób z radia czy telewizora, należy opłacać abonament.