To będzie jeden z najlepszych tygodni od kilku miesięcy, jeżeli chodzi o cenę za diesel i LPG. Kierowcy tak tanio nie tankowali już od dłuższego czasu, a prognozy są niezwykle przychylne, jeżeli chodzi o dalszą perspektywę. A warto wspomnieć, że weszliśmy już w okres embargo na rosyjską ropę. Swego czasu mówiło się, że wówczas będziemy płacili niezwykle drogo za paliwo.

Embargo nie straszne. Diesel tanieje

Największe obawy były związane właśnie z olejem napędowym, jeżeli chodzi największy wzrost cen wśród paliw. Ku zaskoczeniu w ostatnim czasie diesel potaniał o blisko 50 groszy względem tego, ile jeszcze trzeba było za niego zapłacić pod koniec stycznia. Patrząc natomiast w jakiej cenie jest obecnie ropa Brent, można spodziewać się, iż na dniach będzie jeszcze taniej.

Do swojej ceny z początku tego roku wróciło także LPG, które kosztuje w niektórych rejonach 2,99 zł/l, a nawet… 2,89 zł/l! Jeszcze kilkanaście dni temu ceny były wyższe o około 20 groszy. Najsłabiej jak na razie w tym wszystkim odnajduje się benzyna, która po ostatniej podwyżce nie zdołała wrócić do wcześniejszej ceny. Choć z drugiej strony nie jest tak źle, jak mogłoby być.

Benzyna jest wyceniana na 5,25 zł/l w hurcie, czy tak naprawdę około 10 groszy, niż z początku roku. Tutaj także jednak niebawem sytuacja powinna się poprawić i kierowcy powinni zobaczyć spadek ceny. Jak długo potrwa taka tendencja? Na znacznie większe spadki raczej nie będzie co liczyć, a za kilkanaście dni ”piłeczka” zapewne w końcu się odbije i tendencja się zmieni.

Wyższe ceny w marcu, a nawet i kwietniu

Warto zwrócić uwagę, że problemy z wiązane z paliwem mają nadejść dopiero z czasem. Przynajmniej tak wyglądały prognozy ekspertów i analityków. Najdroższe cena za diesel i benzynę może zostać osiągnięta na przełomie marca i kwietnia. Ale jeszcze raz warto podkreślić – to prognozy, które niekoniecznie mogą się sprawdzić, bo często w tej branży mało co się ostatnio sprawdza. Oczywiście, jeżeli chodzi o tak długą perspektywę czasu.

Kierowcy będą w najbliższym czasie zatem tankować tanio, ale z perspektywą niewielkich podwyżek i ogólną stabilnością. Luty wcale może nie być tak zły, jeżeli chodzi o ceny paliw. Najważniejsze, aby nie rosła cena ropy, która najbardziej może pogrążyć ceny hurtowe, a następnie detaliczne.