Kolejny tydzień przypomni kierowcom, jak wysoka cena może być za diesel i benzynę na stacjach paliw. Prognozy na kolejny tydzień nie wyglądają zbyt optymistycznie i trudno się temu dziwić. Mijające dni to nieustanne podwyżki ropy, a także cen hurtowych w polskich rafineriach. Teraz nadchodzi czas na miejsca, gdzie tankujemy.
Diesel i benzyna z dużą podwyżką na przełomie marca i kwietnia

Jeżeli chodzi o diesel, już wiadomo, że w kolejnym tygodniu spotkamy cenę tego paliwa w przedziale 7,80 do 8 złotych. Będzie to zatem dość spora podwyżka dla kierowców, których silnik napędzany jest przez to paliwo. A trudno się dziwić temu, że cena powędruje aż tak wysoko. Tylko w ostatnich dniach olej napędowy w hurcie zdrożał o złotówkę! Podwyżka na niektórych stacjach będzie zatem dość spora.
Łagodniejsza podwyżka będzie dla kierowców tankujących benzynę. Do zapłaty będą mieli oni średnio od 6,70 do cen podchodzących do 7 złotych. Przy tym paliwie ewidentnie widać, że nie ma tak dynamicznych wzrostów cen, jak w przypadku wcześniej opisywanego paliwa. Mimo wszystko cena powili idzie w górę i nie da się od tego uciec. Kluczowe znów okażą się kolejne dni.
Niewątpliwie najwięcej powodów do zadowolenia mają ci kierowcy, którzy tankują LPG. Niebawem cena autogazu będzie coraz niższa, a więc na tle pozostałych paliw tendencja będzie zupełnie odwrotna. Na razie jednak od dwóch tygodni cena nawet nie drgnie, jeżeli chodzi o hurt. To jednak w końcu musi się zmienić, bo gazu jest coraz więcej. A do tego od 1 kwietnia zmieniają się jego proporcje na… tańsze!

Kierowcy zostawią spore pieniądze na stacji paliw
Przed kierowcami kolejne większe wydatki na stacjach paliw. Najbardziej zmiany odczują w portfelu ci kierowcy, którzy tankują diesel. Piątek będzie ostatnim dniem na giełdzie i wygląda na to, że sesja minie dość ”łagodnie”. Ropa zatrzyma się na poziomie około 120 dolarów, a więc na takim do jakiego wzrastała przez cały ten tydzień.
Ważne teraz będzie to, co przyniesie kolejny tydzień. Ceny paliw w Polsce doszły do takiego poziomu, że jeżeli baryłka będzie drożała, już kolejnego dnia możemy zobaczyć zmiany na stacjach paliw. Podobna sytuacja miała miejsce na początku marca, gdzie kilkukrotnie diesel i benzyna zmieniały swoje ceny na stacjach paliw. Warto pamiętać o tym, że kwiecień pod względem cen zapowiada się najgorszym okresem w historii naszego kraju. Pytanie czy faktycznie ten czarny scenariusz się ziści.
