Każdy doskonale wie, jak wygląda u niego płatny urlop za cały dany rok i ile ma dni. Od 20 kwietnia jednak będzie można go mieć naprawdę znacznie więcej i tak naprawdę niemal w dowolnym momencie. Pracownicy niewątpliwie będą z tego korzystać, ale mniejsze zadowolenie może mieć z tego tytułu pracodawca. Mimo wszystko taką zmianę trzeba ocenić na plus, bowiem pozwala naprawdę na odetchnąć.

Nowy płatny urlop oficjalnie wchodzi w życie

Po tym jak na początku miesiąca została opublikowana nowa ustawa w Dzienniku Ustaw, czas na wejście zmian w życie. Od 20 kwietnia każdej osobie będzie przysługiwał dodatkowy płatny urlop. To za sprawą ustawy o Krajowej Sieci Onkologicznej, a więc o osobach, które m.in. oddają krew i z tego tytułu będzie im przysługiwał płatny urlop w ilości dwóch dni.

Co tak naprawdę dają zmiany? Dawny krwi pełnej dzięki temu będą mogli mieć około dwóch tygodni dodatkowego wolnego – zależni od płci. Kobieta w ciągu roku będzie mogła liczyć na 8 dni wolnego w pracy w ciągu roku, a mężczyzna na 12 dni. Różnica wynika z tego, że kobieta w ciągu roku może oddać krew pełną maksymalnie cztery razy, a mężczyzna sześć razy.

Kto z kolei oddaje osocze może liczyć od teraz nawet na… 48 dni płatnego urlopu! To z racji tego, że można je oddawać co dwa tygodnie. Warto jednak podkreślić, że w tym przypadku trzeba mieć naprawdę końskie zdrowie, aby tak często pojawiać się u pielęgniarek. Z kolei dawcy płytek krwi mogą otrzymać dodatkowe 24 dni wolnego w pracy.

Pracodawcy będą kręcić nosem?

Zapewne nie wszyscy pracodawcy będą zadowoleni z posiadania pracownika, który jest dawcą krwi pełnej, a już na pewno osocza czy płytek krwi. Bo też nie w każdej pracy można pozwolić sobie na to, aby tak często i regularnie nie pojawiać się w pracy. Oczywiście kto posiada umowę na czas nieokreślony ma na pewno łatwiej. W innym przypadku może to być ”cichy powód” do tego, aby nie oferować przedłużenia umowy.

Tam, gdzie jednak można z takiej oferty skorzystać to na pewno coś wyjątkowego. Oddając krew w czwartek z rana, ma się tak naprawdę aż cztery dni weekendu! Można zatem zabrać rodzinę na wypad w góry czy nad morze, bądź w zupełnie innym kierunku. I rak praktycznie chociażby raz w miesiącu.