Nadchodzący tydzień będzie dla kierowców tankujących diesel, benzynę oraz LPG najtańszym od dawien, dawna. Zbliża się znacząca i wyraźna dla portfeli obniżka na stacjach paliw. Ceny paliw zbliżą się do kwoty 7 złotych za lit, a nawet mogą spaść poniżej tej wartości. Trzeba naprawdę daleko sięgnąć pamięcią, aby przypomnieć sobie, kiedy ostatni raz była szóstka z przodu.
Nowy tydzień, to tańszy diesel, benzyna i LPG

Prognozy na nadchodzące dni są niezwykle pozytywne dla kierowców. Scenariusz wyższych cen praktycznie przestał istnieć i teraz jest jedynie wizja obniżek. Kwestia tylko tego, jak bardzo będą one szybkie i widoczne na pylonach przy stacjach paliw. A wiele wskazuje na to, że będzie niezwykle pozytywnie pod tym względem. Pozostaje czekać na nowe rozdanie, które tuż, tuż!
Oczywiście najtaniej i najkorzystniej wychodzić będzie LPG. Paliwo to od kilku miesięcy notuje wyłącznie obniżki ceny, co dla wielu może być zaskakujące. Efekt tego jest taki, że mamy do czynienia z cenami na poziomie poniżej 3 złote za litr. Nic dziwnego, że grupa właścicieli z samochodami wyposażonymi w instalację gazową nie wie co to kryzys. Jest po prostu szalenie tanio, jak na dzisiejsze czasy.
Benzyna z kolei notuje jeden z największych spadków w ostatnich tygodniach. Zapewne to paliwo jako pierwsze zejdzie poniżej 7 złotych za litr i będzie to bardzo, ale to bardzo szybko. Już w kolejnym tygodniu kierowcy, korzystając z promocji będą mogli za litr płacić z szóstką z przodu. Z kolei diesel w ostatnich dniach notował niewielki podwyżki, ale zapowiada się, iż tutaj czeka gwałtowny zjazd wartości.

Ropa obniża ceny paliw
W czwartek ropa spadła do wartości 95 dolarów za baryłkę! Po kilku godzinach jednak wróciła do wartości, jaką ma praktycznie przez wszystkie ostatnie dni, a więc 100 dolarów. Mimo wszystko widać, że tendencja jest spadkowa i bliżej jest kolejnych obniżek niż wzrostów cen. A to na pewno sygnał, który pozwala wierzyć w jeszcze niższe tankowanie.
Teraz najważniejsze jest to, aby malała marża modelowa, która tak naprawdę znacząco zawyża ceny paliw. Wedle zapowiedzi miała ona maleć, a więc trzeba oczekiwać tego, że tak będzie. Przy takiej cenie za baryłkę ropy diesel i benzyna powinny być wyraźniej tanie – żeby nie powiedzieć znacznie tańsze. Pytanie tylko czy problemem w spadku cen nie są aktualne promocje trwające do końca wakacji.
