Jeszcze tylko kilka miesięcy i rata za kredyt nie będzie już takim obciążeniem dla domowych budżetów. Premier zapowiedział, że powoli należy szykować się do tego, że po ostatnich dużych podwyżkach nadejdą lepsze czasu. Stopy procentowe mają pójść w dół wraz z inflacją, a to oznacza, mniejszy wydatek na zobowiązania w banku. Pierwsze zmiany tego powinniśmy zobaczyć jeszcze w tym roku.
Kiedy mniejsza rata za kredyt?

Mateusz Morawiecki nie spodziewa się, że w najbliższych miesiącach stopy procentowe zostaną obniżone. Pozytywne w tym wszystkim jest na pewno również to, że nie ma żadnych czynników ku temu, aby poszły w górę. W ostatnim kwartale tego roku można spodziewać się nawet pierwszego ruchu od Narodowego Banku Polskiego w kwestii obniżki. Oznaczałoby to nic innego, że rata za kredyt spadnie wszystkim Polakom.
Na pewno nie będzie to jednak duży i odważny ruch, więc na większe zmiany trzeba będzie na pewno poczekać. Można spodziewać się, że pierwsza obniżka może nawet nie wynieść 0,5 a tylko 0,25 pkt. proc. Dla wielu osób będzie to jednak kilkadziesiąt złotych mniej miesięcznie, a może nawet i kilkaset – zależnie od tego ile wynosi rata za kredyt.
Jednocyfrowa inflacja ma być jeszcze w tym roku i to właśnie będzie sygnałem do zmian. Oczywiście w sklepach wciąż odczuwamy drożynę, a samo pojęcie inflacji dla naszych portfeli jest dość zakłamane. Wynika to z racji tego, że liczona jest ona rok do roku, więc jak ponad 12 miesięcy jest tak samo drogo, a pensja się nie zmieniła, to dla kogoś wciąż ona jest wysoka.

Ile zaoszczędzimy na spłacie?
Każda osoba posiadająca np. kredyt mieszkaniowy ma inną ratę i zmiana inaczej wpłynie na kwotę płatności. Po wprowadzeniu zmian przez NBP każdy bank będzie zobowiązany do tego, aby przedstawić klientowi nowy harmonogram spłat. Sytuacja będzie wyglądała identycznie, jak w przypadku kiedy stopy procentowe były podnoszone. Tyle tylko, że teraz informacje będzie bardziej przyjemne.
Pierwsze mniejsze raty Polacy powinni zatem płacić na początku przyszłego roku. Dużych zmian zapewne w pierwszym półroczu 2024 roku nie będzie, jeżeli chodzi o dalsze obniżki, ale przez cały kolejny rok spadek powinien być odnotowany do poziomu około 1 pkt. procentowego. To by oznaczało już naprawdę wyraźne oszczędności w portfelach.