Duże pieniądze szykuje rząd dla Polaków, a do tego wszystkiego jest przy tym kolejna znakomita informacja. W ostatnim czasie możemy przyzwyczaić się do tego, że to co jest nam w coraz większych ilościach zabierane, wraca później jako prezent. Kto bardziej ogarnia system i funkcjonowania państwa, doskonale wie, że jedni muszą stracić, aby inni mogli zyskać.
Pieniądze przed wyborami

Z informacji, jakie napływają z rządu niebawem zostanie informacja, że pieniądze w ramach czternastej emerytury dla Polaków będą wypłacane co roku. Mało tego, wedle nieoficjalnych informacji ma pojawić się również data, która będzie wyznaczała, kiedy można spodziewać się wynagrodzenia na koncie.
Niektórzy mówią wprost – rząd robi sobie z publicznych pieniędzy program wyborczy. A trzeba pamiętać, że wybory do Sejmu i Senatu odbędą się w tym roku na jesień. Nie jest żadną tajemnicą, że to właśnie seniorzy są targetem docelowym, na który zawsze może liczyć Prawo i Sprawiedliwość. W oczach opozycji to właśnie dlatego tego typu zmiana ma pojawić się właśnie teraz.
Ale to nie będzie pierwsza i ostatnia tego typu informacja, która ma uszczęśliwić Polaków. Beata Szydło już wcześniej zapowiedziała, że szykuje także dla rodzin wielkie zmiany, które mają ucieszyć kolejne miliony osób. Nieoficjalnie wiadomo, że mają to być kolejne pieniądze, które trafią na konta osób, mające potomstwo. Nieoficjalnie mówi się, że ma zostać powiększona kwota w programie 500+, czym partia zyska w oczach obywateli.

1588 zł brutto dla emerytów
Emeryci mogą spodziewać się, że w tym roku otrzymają właśnie taką kwotę, o ile obecnie nie otrzymują więcej niż 2,9 tysiące brutto. Jeżeli mają większe zarobki na ich konto zostanie dostarczona kwota odpowiednio mniejsza o złotówka do złotówki. To i tak dla wielu Polaków bardzo duży zastrzyk gotówki, który podreperuje w trudnych czasach ich budżet.
Żeby obywatele bardziej docenili rolę państwa muszą zubożeć, a następnie docenić co rząd dla nich robi. Czy taki scenariusz realizowany jest obecnie? Wysokie podatki, do tego nakładane na coraz większą ilość rzeczy, a później tego typu ”prezenty”. Nieprzypadkowo mówi się, że wystarczy po prostu nie zabierać, a nie trzeba będzie dawać. Tylko kto wówczas doceni rolę państwa?