800+ coraz bliżej

W poniedziałek Andrzej Duda ma oficjalnie podpisać nowelizację ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci, która zakłada podwyższenie świadczenia 500 plus do 800 złotych. Z reguły prezydent podpisuje tego typu dokumenty w swoim zaciszu, a społeczeństwo jest tylko o tym informowane. Tym razem jednak będzie zupełnie inaczej i wszystko wydarzy się przed obiektywami kamer, w ceremonialny sposób.
Po ty, jak Jarosław Kaczyński niespodziewanie w połowie maja, że będzie 800+, rząd bardzo szybko domknął ten temat. W zaledwie niecałe trzy miesiące od ogłoszenia tej informacji już 7 sierpnia oficjalnie będzie wiadomo, że zmieni się kwota świadczenia. Dla obecnego rządu to ogromny sukces, bowiem sam wprowadził ten dodatek, a teraz go znacząco podnosi. Dlatego też cała uroczystość podpisu ma mieć charakter bardzo oficjalny.
– Zakład podniesie wysokość świadczenia z urzędu. Zmiana nastąpi automatycznie i obejmie wszystkich uprawnionych. Nie ma potrzeby zgłaszania się w tej sprawie do ZUS – powiedziała niedawno prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska. Oznacza to, że rodzice nie muszą kompletnie nic robić, jeżeli pobierają już świadczenie 500+ z bieżącego okresu rozliczeniowego.

Rodziny otrzymają ogromne wsparcie
Dla wielu rodzin życie w trudnej sytuacji pod dyktandem inflacji znacząco się polepszy od nowego roku. Na każde dziecko rodzice otrzymają dodatkowo po 300 złotych więcej, a więc łączna kwota w przypadku rodzin wielodzietnych zrobi się naprawdę pokaźna. To też sprawi, że zmniejszy się ubóstwo w społeczeństwie. Rodzice będą mogli zapewnić więcej swoim dzieciom, a także poprawić sytuację materialną w gospodarstwie domowym.
Dla rządu będzie to bardzo duży wydatek, ale tak naprawdę pokryje je społeczeństwo. Bo to z naszych podatków, które są coraz większe idą pieniądze na 800+. Dlatego też tak naprawdę najwięcej tracą osoby, które nie mają dzieci, a są w wieku produktywnym. Im państwo jak na razie nie zapewnia nic w przeciwieństwo np. patrząc też na drugi biegun, a więc seniorów.
