Historyczny poranek nastąpił dla kierowców patrząc na cenę za diesel. Paliwo to w ciągu jednego dnia potaniało o 23 grosze i obecnie jest już tylko o 7 groszy droższe od benzyny. A sama 95-tka także odnotowała wyraźny spadek jak na nią, bowiem jej cena w ciągu dnia spadła o 6 groszy. Takich cen paliw nie było od dawna i jest już wyraźnie taniej w średniej cenie hurtowej niż przed rozpoczęciem wojny na Ukrainie.
Diesel i benzyna tanie jak nigdy

Jeszcze w środę diesel wyceniany był w hurcie na 5,34 zł/l, a w czwartek jest to już kwota 5,31 zł/l. Tak dużego spadku ceny paliwa nie było jeszcze w tym roku i bardziej kojarzy on się z tego typu wzrostami w 2022 roku. Co to tak naprawdę oznacza dla kierowców? To, że olej napędowy będą mogli tankować za średnią cenę 6,53 zł/l. Na wielu stacjach paliw na dniach może być on dostępny nawet za kwotę 6,49 zł/l lub mniejszą.
Takiej sytuacji nie spodziewał się nikt, a straszono nas tylko i wyłącznie brakami ropy na rynku bądź tak wysokimi cenami, że odechce się jeździć. Kompletnie nic się nie sprawdziło i po roku od rozpoczęcia wojny na Ukrainie widać, że zaczyna wracać normalność pod względem paliw. Choć oczywiście do pełnego szczęścia jeszcze brakuje, ale patrząc na dzisiejsze czasy nie jest źle.
To jak drogie jest życie najlepiej pokazały ostatnie dane Głównego Urzędu Statystycznego w kwestii inflacji. Stała się ona już ”pełnoletnia” patrząc na liczbę i jest najwyższa od wielu lat. Niestety to pokazuje jak wyglądają finanse Polaków i jakie są ceny w sklepach. Ewidentnie wzrosty cen poszybowały za daleko i można odnieść wrażenie, że nad tą sytuacją nikt już nie panuje. Oby sytuacja pod tym względem poprawiła się tak, jak poprawiła się cena paliw.

Kierowcy będą przecierać oczy ze zdziwienia
Benzyna na dzień dzisiejszy wyceniana jest na 5,24 zł/l w średniej cenie hurtowej. To z kolei oznacza, że na stacjach paliw jej cena powinna wynieść około 6,44 zł/l. Jak widać cena za diesel i 95-tkę jest już praktycznie taka sama i nikogo nie powinno zdziwić to, że niebawem może dojść do zamiany miejsc. Olej napędowy już nie będzie najdroższym paliwem w Polsce.
A warto spojrzeć trochę wstecz i przypomnieć sobie, jak różnica między tymi paliwami przekraczała 1,50 złotych. Teraz tylko wszystko w rękach stacji paliw, które powinny szybko zdecydować się na obniżki. Zakładać można, że nastąpi to weekend, a największe różnice zobaczymy w przyszłym tygodniu. W końcu kierowcy mają się z czego cieszyć.

wirestock_creators