Tuż przed weekendem diesel, benzyna i LPG po raz kolejny w tym tygodniu spotkają obniżki. Ceny paliw na stacjach stają się coraz niższe praktycznie z dnia na dzień. Na tydzień przed świętami Wielkanocnymi sytuacja znacząco się poprawiła i wielu Polaków chciałoby, aby podobnie było zwłaszcza za tydzień. Wtedy wielu z nas czeka dużo podróży.
Diesel, benzyna oraz LPG dalej tanieją

Cena za diesel w Polsce w końcu jest już niższa niż 7 złotych, o czym informowaliśmy wczoraj. Coraz więcej stacji paliw będzie oferowało odważniej cenę 6,99 zł/l, a z czasem i mniejszą. Na dzień dzisiejszy jednak wciąż ona oscyluje głównie w okolicach lekko ponad 7 złotych. Wciąż mimo wszystko trzeba przyznać, że jest bardzo wysoka.
Benzyna także tanieje, ale robi to naprawdę bardzo powoli. Cena 6,39 na niektórych stacjach paliw jest dziś naprawdę bardzo dobrą ceną. I ciężko liczyć na to, że uda się w najbliższym czasie spotkać znacznie niższą. 95-tka tanieje bardzo powoli, a różnice w skali tygodnia są wręcz kilkugroszowa. Nie ma zatem co liczyć na to, że uda się tutaj w perspektywie tego miesiąca zejść poniżej tej ceny. Zwłaszcza, że średnia cena w Polsce wciąż jest bliska 6,60 zł/l.
Najszybciej po raz kolejny tanieje LPG. To paliwo można zatankować na niektórych stacjach paliw już nawet za 3,19 zł/l. I taka wartość niebawem pojawi się wszędzie, a na tych najtańszych stacjach spotkamy wartość poniżej 3 złote. Już za tydzień może dojść do tego typu sytuacji. Choć większość stacji wciąż dość kurczowo trzyma się wysokich cen, choć lecą one w hurcie bardzo szybko. Warto zatem szukać najtańszych miejsc.

Tydzień do świąt Wielkanocnych
Najbliższy tydzień będzie bardzo istotny dla milionów Polaków. To tydzień przed świętami Wielkanocnymi, a więc okresem wyjazdów do rodzin. To ważne, aby w te dni diesel, benzyna i LPG były tanie, bowiem stacje paliw spodziewają się dużej ilości klientów. Każdy będzie chciał dużo zatankować, a przy tym zapłacić jak najmniej.
Warto śledzić zatem też co się dzieje na rynkach. Może okazać się tak, że najlepszy moment na tankowanie nie przypadnie w piątek czy sobotę. Może to być np. poniedziałek, czy środa, bowiem później ceny paliw mogą pójść zacząć drożeć, np. przez drożejącą ropę. Przy pełnym baku uda się zaoszczedzić kilkanaście złotych w taki sposób. Jak to mawia klasyk – będzie za co kupić chleb. Choć w dziesiejszych czasach, bardziej to już pół chleba niż cały.
