Duży niepokój wzbudziła niedawna sytuacja, jeżeli chodzi o ceny paliw na stacjach – zarówno diesel, benzyne i LPG. Ten tydzień jest jednak zupełnie inny niż ostatni i pokazuje, że kryzys był tylko chwilowy. Trzy niepewne dni mogły wzbudzić niepokój wśród kierowców, ale sytuacja zaczyna wracać do normy. To koniec z dalszymi wzrostami cen, a przynajmniej na ten moment.
Ceny paliw się uregulowały

Największym miernikiem tego jak wyglądają ostatnio ceny paliw jest ropa. Ta po świętach Wielkanocnych zaczyna tanieć z dnia na dzień i już nawet osiągnęła poziom 105 dolar za baryłkę. A przypomnijmy, że jeszcze niemal 48 godzin wcześniej była wyceniana o 10 dolarów więcej. To tez będzie miało odzwierciedlenie w cenach na stacjach.
A przypomnijmy, że w ostatnim tygodniu diesel zdrożał o 14 groszy, a benzyna o 7 groszy. W najbliższych dniach powinno to zostać ”odzyskane”, a więc diesel może znów spaść poniżej ceny 7 złotych tam, gdzie jego cena się podniosła. Z kolei benzyna będzie dalej powoli tanieć, tak jak nas do tego przyzwyczaiła. LPG może na tym zyskać tym, że marża nie będzie musiała być aż tak wysoka, a więc też pójdzie w dół.
Na razie jednak pozostaje się cieszyć tym co mamy. Zmiany jako pierwsze zajdą w cenach hurtowych, a więc minie nieco czasu zanim zobaczymy je w detalu. I potrwa to zapewne około tygodnia, jak to miało miejsce w ostatnim czasie. Ceny paliw mają to do siebie, że wolniej spadają, natomiast znacznie szybciej rosną. Nie inaczej powinno być i tym razem.

Przełom miesiąca kluczowy dla diesla oraz benzyny
Nie od dzisiaj wiadomo, że pod koniec kwietnia może dużo wydarzyć się, jeżeli chodzi o ceny paliw. Wszystko za sprawą tego, że ropa znów może zacząć drożeć i to już nie o kilka dolarów, a znacznie wyraźniej. Wszystko przez niepewną sytuację z rynkiem ropy, która wciąż nie jest stabilna i tak naprawdę cały czas się kształtuje.
Ważne również będzie to, jak będzie broniła się złotówka wobec dolara i euro, bo jak na razie nasza waluta słabnie. To na pewno są optymistyczne informacje względem przyszłości. Nie można również zapominać, że ceny paliw są o około złotówkę wyższe przez marże modelową, która też ma tanieć w kolejnych tygodniach. Można jednak zakładać, że będzie się to działo dość powoli.
