Stało się to, co wydawało się niemożliwe, ale niestety od dziś benzyna w Polsce kosztuje już ponad 8 złotych! Kierowcy w Polsce nie zobaczą jeszcze dziś pełni zmian, ale za kilka dni już tak. Ceny hurtowe paliwa wywindowało tak wysoko, że lada moment na stacjach paliw ceny detaliczne będą wręcz straszyć kierowców, to co zobaczą przy dystrybutorze.
Benzyna już z ósemką na przodzie

W kwietniu taka sytuacja wydawała się wręcz niemożliwa. Najwięksi hazardziści nie postawiliby nawet złotówki na to, że 1 czerwca przywita nas kwotą 8 złotych. A tak się niestety stało, a to tak naprawdę zwiastuje serię kolejnych kłopotów. W dodatku nie tylko 95-tka idzie tak w górę, ale również i diesel, który ”wozi” całą gospodarkę.
Tylko w cenie hurtowej benzyna kosztuje 7,41 zł/l, a więc doliczając do niej podatek mamy równe 8 złotych za litr! A do tego trzeba pamiętać, że stacja paliw może doliczyć także marżę. Większość punktów zapewne będzie się broniła rękami i nogami, aby nie wyświetlić ósemki. Będzie jednak taki moment, że nie będą mieli po prostu wyjścia.
Teraz jedyne co może uchronić kierowców przed wzrostem ceny do takiego poziomu, to szybki spadek ceny w hurcie. Na razie jednak tylko od kilkunastu dni ona rośnie. Tak naprawdę od jutra musiałaby lecieć w dół, aby kierowcy nie odczuli aż tak mocnych zmian na stacji paliw. Dlatego też ostatnie dni tego tygodnia będą bardzo istotne dla tego, co zobaczymy w weekend i zaraz po weekendzie.

Niewielkie światełko w tunelu
Jest niewielka szansa na to, że sytuacja z cenami paliw wyhamuje, ale niewiele. Ropa BRENT po decyzji Unii Europejskiej poszła w górę, ale już po kilkunastu godzinach zaczęła spadać. Z poziomu 120 dolarów, obecnie oscyluje w granicach 115 dolarów (środa, godzina 8:30 – przyp. red). Ten spadek w wysokości 5 dolarów może przyczynić się do tego, że kolejnego dnia benzyna w cenie hurtowej spadnie poniżej 8 złotych.
To jednak nie zmienia faktu, że paliwo dotarło do poziomu, który wydawał się nawet poza granicą wyobraźni. To jednak nastąpiło i zgodnie z zapowiedziami, może być bardzo ciężko, aby nie zobaczyć takiej kwoty na stacjach paliw. Pierwszy sygnał już poszedł, a teraz pozostaje czas na drugi i ostatni. A więc zobaczenie wysokich cen na stacjach paliw.
