Lada moment w życie wejdzie nowy dodatek, który odmieni życie Polaków. To już przedostatni miesiąc przed podwyżką wynagrodzeń, która będzie obowiązywała od 1 lipca tego roku. W górę pójdzie minimalna krajowa, co sprawi, że wiele osób będzie otrzymywało wyższe wynagrodzenia. Zawsze jednak radość jednej strony jest smutkiem tych drugich – przedsiębiorców.
Kolejny dodatek finansowy do najniższej krajowej
W tym roku najniższa krajowa wzrośnie dwukrotnie. Pierwszy raz podwyżka miała miejsce na początku roku i wzrosła do poziomu 3490 złotych brutto. Patrząc na styczeń 2022 roku to aż o 480 zł więcej, ale lada moment podwyżka będzie jeszcze większa. Minimalna krajowa w drugiej połowie roku wzrośnie do poziomu 3600 złotych brutto.
Oznacza to, że na konto około 3 milionów Polaków będzie wpływało każdego miesiąca 2 783,86 złotych. Bo tyle właśnie osób wedle wyliczeń otrzymuje najniższe możliwe wynagrodzenie w kraju. Oczywiście kij w tym przypadku ma dwa końce, bo choć wiele osób zarabia więcej, to jednak tak naprawdę tego nie odczuwa w codziennym życiu.
Ba! Choć powinno być lepiej, to tak naprawdę jest dużo gorzej, gdyż mocno dotyka nas inflacja. Widać to po cenach w sklepie, gdzie zwykłe zakupy artykułów spożywczych pochłaniają lwią część miesięcznego wynagrodzenia. I sytuacja pod tym kątem szybko się nie poprawi. Ten rok i kolejny będzie niezwykle trudny pod tym względem. Pensje nie idą tak szybko w górę dla wszystkich, jak w górę idą ceny.
Przygotowania do dalszych podwyżek
Obecnie rząd nad tym, aby ogłosić informację jakie będzie minimalne wynagrodzenie za kolejne pół roku. Nieoficjalnie kwota ma wynieść aż… 4254,40 zł brutto! Tak wynika z obliczeń Federacji Przedsiębiorców Polskich. Jeżeli te zapowiedzi się spełnią, wówczas każdy Polak nie zarobi mniej niż 3 347 złotych. Tym samym dość szybo doganiania jest klasa średnia w tym kraju, która praktycznie za kilka lat może zaniknąć.
Takie podwyżki oznaczają jednak duży problem dla przedsiębiorców. Muszą oni bowiem więcej zarobić na pracownika, zapłacić za niego więcej składek do ZUS, a przy tym utrzymać działalność i zarobić na siebie. Krótko mówiąc wiele firm z tego powodu będzie musiała się zamknąć. Kto już ledwie wiąże koniec z końcem, będzie to dla niego gwoździem do trumny.
