Już za kilkanaście dni duże pieniądze zaczną wpływać na konta milionów Polaków. Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej poinformowało, że już w pierwszym tygodniu kwietnia pierwsze osoby otrzymają wpływy na swoje konto. Oznacza to, że spora część osób będzie mogła bardziej zaszaleć przed zbliżającymi się świętami Wielkanocnymi, jeżeli chodzi o zakupy.
Pieniądze w drodze. Duże wsparcie w trudnych czasach

Marlena Maląg poinformowała, że już praktycznie od 1 kwietnia rozpocznie się wypłata tzw. trzynastek. Większość osób otrzyma je wraz z należną emeryturą czy rentą za dany miesiąc. Warto wiedzieć, że z dodatkowych pieniędzy nie są dokonywane potrącenia i egzekucje, ani też kwota ta nie jest wliczana do dochodu.
Z informacji jakie przedstawiło Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej wiadomo, że świadczenia będą wpłacane 1., 5., 6., 10., 15., 20. i 25. dnia każdego miesiąca. I tak do momentu aż wszystkie należne osoby otrzymają pieniądze. Jak widać po datach część osób może liczyć na to, że jeszcze przed świętami Wielkanocnymi otrzyma wpływ na konto.
Emeryci i renciści w ostatnim czasie nieco poprawią swoją sytuację finansową. Warto wspomnieć, że kończą się powoli wypłaty pierwszych zwaloryzowanych świadczeń. W dobie inflacji to na pewno bardzo ważne wsparcie dla wielu milionów starszych osób, którym ledwie wystarcza pieniędzy z miesiąca na miesiąc. Pokazują to inne dane, które jasno mówią, że wiek emerytalny to jedno, ale po nim i tak pracuje bardzo duża grupa osób. Liczba ta z roku na rok rośnie i obecnie wynosi 826 tysięcy! Niskie świadczenia sprawiają, że dalsza praca pozostaje nieunikniona.

Emerytura to już fikcja, a co dalej?
Odkładanie na emeryturę wydaje się całkowicie bezzasadne patrząc na wysokość świadczeń. Gdyby emerytura była godna to te blisko milion osób mogłoby nie chodzić do pracy, a np. wypoczywać czy pomagać zajmować się wnukami. Tak jednak nie jest już teraz, a wiadomo, że to młodsze pokolenie będzie miało jeszcze gorzej. Na stare lata zamiast np. podróżować po świecie, trzeba będzie walczyć na rynku pracy o miejsce.
Prognozy od dawna pokazują, że osoby mające dziś 40 lat i mniej czeka naprawdę duży kłopot z emeryturami. Nic więc dziwnego, że rząd zamierza opodatkować w pełni nawet umowy zlecenie, bo wie w jakim kierunku to zmierza. Pieniądze otrzymane na stare lata mogą nie wystarczyć nawet na opłacenie rachunków. Bo opłaty idą znacznie szybciej w górę, niż w górę idą wypłaty, czy inflacja.
