Tylko niecałe dwa miesiące pozostało czasu, aby sięgnąć po dodatek na prąd. Ten kto tego nie zrobi, będzie musiał liczyć się z tym, że już niebawem jego rachunki poszybują wysoko w górę. Temat cen energii w Polsce ucichł, ale tylko na chwilę przez działania rządu. Niebawem powróci i to z podwojoną siłą, kiedy pojawią się nowe płatności i będą znacząco wyższe.
Jak sięgnąć po dodatek na prąd?

Czas, aby złożyć oświadczenie o zamrożeniu cen prądu mija w połowie roku. Kto nie złoży odpowiedniego pisma straci dodatek, dzięki któremu może płacić mniejsze rachunki za zużycie energii. Takie pismo nie uniknie nikogo kto chce korzystać z wyższych limitów energii oraz z maksymalnej ceny prądu w 2023 roku.
Każdemu obywatelowi z urzędu przysługuje ochrona na ten rok w postaci 2,0 kWh. Do takiej wartości zużycia w ciągu roku będą obowiązywały niższe rachunki. Nie ma co się jednak oszukiwać, ale dla normalnej rodziny w Polsce nie ma szans na to, aby zmieścić się w takim limicie. Musiała by wręcz drastycznie oszczędzać.
Kto może sięgnąć po wyższy limit? Do 2,6 tys. kWh rocznie przysługuje gospodarstwom domowym z osobami z niepełnosprawnościami. Z kolei do 3 tys. kWh rocznie rodzinom z Kartą Dużej Rodziny oraz rolnikom. Warto pamiętać, że kto między 1 października 2022, a 31 grudnia 2023 roku zmniejszy swoje zużycie energii, o co najmniej 10% w porównaniu z okresem 1 października 2021 – 31 grudnia 2022 roku otrzyma upust. W 2024 sprzedawca ma mu zaoferować rabat w wysokości 10 procent kosztów energii elektrycznej z okresu październik 2022 – grudzień 2023.

Rachunki przypomną o kryzysie Polakom
Dziś tak naprawdę tylko garstka osób liczy zużycie prądu i wie czy zmieści się w limicie czy nie. Tak naprawdę mało kto się zmieści, bowiem praktycznie korzystając normalnie z energii, nie jest to możliwe. Dlatego też kto może powinien tym bardziej sięgnąć po dodatek i złożyć odpowiednie oświadczenie.
W innym przypadku kto przekroczy limit to wszystko powyżej niego będzie znacznie, ale to znacznie droższe. Dlatego za ostatnie miesiące w roku trzeba liczyć się z tym, że rachunki będą około dwa razy większe od tych, które płaci się teraz. Będzie to już jednak po wyborach, a więc po czasie kiedy społeczeństwo może się już denerwować. Przypadek co do tak i tego jak powstał program ochrony?