Nowy miesiąc ma przynieść nowy dodatek dla polskich rodzin. Wiele wskazuje na to, że jeszcze w maju będzie możliwość złożenia na niego wniosku, aby skorzystać z niego już w wakacje. Tak wynika ze słów ministra Kamila Bortniczuka, który pilotuje projekt. Bon turystyczny ma wejść w życie jeszcze w te wakacje, a te rozpoczynają się już w przyszłym miesiącu. Czasem zatem pozostało niewiele.

Szybki dodatek do wakacji

Rząd zamierza dać Polakom prezent w postaci tańszych tegorocznych wakacji. Realnie patrząc ma na to jednak naprawdę bardzo mało czasu. Przygotowany projekt z kilkoma możliwościami obecnie poddawany jest analizie przez ministerstwo finansów. Dokładniej mówiąc oceniana ono, jaki wariant może przyjąć i na ile stać budżet państwa.

W pierwszej połowie maja ma być już wiadomo, na co rząd się zdecyduje. Później musi ustawa musi przejść całą procedurę, aby mogła wejść w życie, a do tego trzeba przygotować odpowiedni system wypłat pieniędzy. Zwłaszcza, że po części ma być on powiązany w pewien sposób z programem Rodzina 500+. Dla urzędników, biurokracji i systemów komputerowych może to nie być tak proste zadanie do ogarnięcia w tak krótkim czasie.

Minister sportu i turystyki zapowiedział jednak, że taki dodatek ma wejść na tegoroczne wakacje. A i sam rząd niewątpliwie chce tak zrobić, aby zapunktować u wyborców przed tegorocznymi wyborami do Sejmu i Senatu. Jak widać zadanie nie będzie proste, bowiem rząd tak naprawdę robi wszystko na ostatnią chwilę. Żeby nawet nie powiedzieć, że spóźnił się z pomysłem, a teraz ratując sondaże robi co może, aby przepchać jak najszybciej projekt.

Ile pieniędzy otrzyma polska rodzina?

Sukces, a może klapa lub kompromitacja. Jak będzie wyglądał nowy dodatek, to jedna wielka zagadka – na razie wygląda na to, że nawet także dla rządu. Dużo jest bardzo pytań zarówno o jego kształt, a także o to, kto tak naprawdę otrzyma pieniądze. Padł pomysł, aby środki finansowe otrzymywali także seniorzy, co byłoby niewątpliwie dla nich ogromną satysfakcją i docenieniem.

Z drugiej strony, jeżeli w projekcie wezmą udział tak naprawdę niemal wszyscy Polacy, to jaki budżet będzie musiało mieć to przedsięwzięcie? Pytań bez odpowiedzi jest dużo, a na nie w bardzo krótkim czasie musi odpowiedzieć sam rząd. Wszystko po to, aby zapunktować, a nie stracić w oczach, w tak ważnym czasie. Bo rozliczenie z tego pomysłu przyjdzie bardzo szybko.