Marzec dla kierowców rozpoczął się dość niepokojąco, ale trwało to wyłączne na samym początku miesiąca. Diesel i benzyna wyraźnie ustabilizowały swoje ceny, ale warto zwrócić uwagę na fakt, że topnieje różnica między tymi paliwami. Obecnie wynosi ona tylko 36 groszy i jest jedną z najmniejszych od wielu miesięcy. Będzie zrównanie cen bądź zamiana cen?

Diesel zrówna się z ceną z benzyną?

Warto zauważyć, jak zachowuje się w ostatnim czasie benzyna. Choć patrząc na wykres niewiele się zmienia jej wartość, to jednak jeżeli przyjrzeć się dokładniej paliwo to cały czas krok po kroku drożeje. Obecnie cena hurtowa wynosi 5,36 zł/l w hurcie, a więc w cenie detalicznej średnia paliwa powinna być na poziomie 6,60 zł/l.

Diesel odnotował właśnie pierwszy spadek średniej ceny hurtowej – wyceniany jest 5,74 zł/l. Brakuje jeszcze 6 groszy, aby olej napędowy zrównał się z najniższą ceną, jaka była dostępna od wielu tygodni. Wycena tego paliwa to w detalu to 7,06 zł/l. Paliwo to jest zatem mocno na granicy, a więc nikogo nie powinno dziwić to, że jest szansa zatankować poniżej kwoty 7 złotych na niektórych stacjach.

Warto jednak zwrócić uwagę na samej różnicy w cenie między tymi paliwami. Jest naprawdę niewielka i jedną z najniższych, z którą mieliśmy do czynienia przez ostatnie miesiąca. Bardzo możliwe, że sprawdzi się scenariusz, który mówił o tym, że dojdzie do zrównania cen, a nawet benzyna może stać się w niektórych momentach droższa niż olej napędowy. Warto mieć na uwadze fakt, że swego czasu to właśnie diesel był z reguły tańszy, niż benzyna.

Ceny w dół nie w górę

Kierowców na pewno może ucieszyć fakt, że ceny spotykają się między sobą, a nie gonią się w drodze na szczyt. To sprawia, że choć jedno paliw drożeje, to drugie tanieje. Co to może oznaczać w rzeczywistości? Tankowanie może kosztować niebawem na poziomie 7 złotych, ale zarówna cena za diesel, jak i benzynę będzie niemal identyczna.

Trudno stwierdzić, że to rozwiązanie idealne, ale zdecydowanie lepsze niż inne, te droższe scenariusze. Na pewno lepiej dla wszystkich, jeżeli diesel jest tańszy, bowiem jego wzrost podnosi tak naprawdę koszty wszystkiego. Niewątpliwie ceny paliw obecnie ”do czegoś dążą”, ale też warto mieć oko na cenę ropy Brent, a także śledzić jak plasuje się wartość złotówki względem dolara.