Informacja o tym, że 500+ zostanie zamienione w 800+ spadła niczym grom z jasnego nieba. Mało kto spodziewał, że do takiej zmiany w ogóle dojdzie, a jeśli już to na pewno nie w tym momencie. Nawet eksperci przestali już w to wątpić z racji jasnych sygnałów, że nie ma na taką waloryzację pieniędzy. A jednak są i już od 1 stycznia Polacy mają otrzymywać o 300 złotych więcej na każde dziecko.

800+ czyli więcej pieniędzy do wydania

Dla wielu polskich rodzin ogłoszenie informacji o zmianie świadczenia, to znakomita informacja. Za każde dziecko będzie to bowiem wyższy dodatek aż o 300 złotych. Mając dwójkę potomstwa dana rodzina otrzyma 1600 złotych, a przy trójce dzieci będzie to już kwota 2400 złotych. Jak widać to ogromna podwyżka, a kwoty naprawdę robią już wrażenie.

Prawda jest jednak taka, że choć suma pieniędzy potrafi otworzyć szerzej źrenice, to jednak wciąż są to te same pieniądze. Chodzi o wartość świadczenia kiedy wchodził program Rodzina 500+. De facto powinniśmy kupić za 800 złotych tyle samo rzeczy, co za 500 złotych siedem lat temu. Tyle na wartości stracił polski pieniądz przez ten okres. I do momentu aż inflacja nie spadnie wciąż tak naprawdę będzie kłopot finansowy.

Eksperci jednak zauważają, że jeżeli faktycznie chciałoby się wyrównać poziom starego 500+ z nowym, to od 1 stycznia 2024 roku świadczenie powinno być wypłacane w kwocie 900 złotych. Nie ma co jednak brnąć co do tego, aby suma pieniędzy była 1 do 1. I tak sytuacja z domowym budżetem dzięki temu ulegnie w wielu domach poprawie. Otwarte pytanie jednak pozostaje w kontekście tego, jak realnie podwyżka pieniędzy wpłynie na wiele innych rzeczy. Bo tutaj nie brakuje sceptycznych scenariuszu.

Co Polacy będą kupować za 800 złotych?

Na co więcej będzie stać Polaków i na co będą wydawać dodatkowe 300 zł, 600 zł, 900 zł, itd? Zapewne większość rodzin w Polsce będzie po prostu tymi pieniędzmi łatała dziurę budżetową w domu. Kwoty te pozwolą w pewien sposób zamazać inflację i sprawić, że będzie się żyło łatwiej i prościej. Osoby bardziej zamożne będą mogły pozwolić sobie z kolei na więcej. Jeżeli nie od razu to po odłożeniu pieniędzy i wybranie się np. na lepsze wakacje.

Podwyżka wbrew pozorom jest duża, a najbardziej przekonają się o tym osoby, które posiadają więcej dzieci. Czy zmiana stawki zachęci do tego, aby poprawiła się demografia w Polsce? Tutaj należy wciąż pozostawić duży znak zapytania. Wydaje się wciąż, że jest to zbyt mało, aby przekonać szerszą grupę osób do tego, aby takie pieniądze wpłynęły na większą poprawę ich życia.