Premier oficjalnie poinformował, jak będzie wyglądał nowy dodatek dla Polaków. Podkreślił jednak, że najprawdopodobniej nie będzie on dla wszystkich. Wedle wstępnych planów ma obowiązywać próg finansowy, a więc kluczowe będzie to ile dana osoba lub rodzina zarabia. Wakacje kredytowe mają zostać przedłużone, a lada moment poznamy wszystkie szczegóły z tym związane.
Dodatek w kieszeni. Polacy będą ”złudnie” zadowoleni

Mateusz Morawiecki zapowiedział, że rząd chce wydłużyć przynajmniej o pół roku – a może i o rok – wakacje kredytowe. Mają one być jednak na innych zasadach, niż obecnie funkcjonują. Jeżeli zostaną one przedłużone, to ma obowiązywać kryterium dochodowe. Oznacza to, że z możliwości niepłacenia w danym miesiącu raty kredytu będą mogli skorzystać nie wszyscy.
Szczegóły mamy poznać dopiero na następnej konwencji Prawa i Sprawiedliwości, a ta ma się odbyć w czerwcu. Premier podkreślił jednak, że nie należy spodziewać się w tym temacie żadnych przecieków, bo zespół z który nad tym pracuje jest bardzo ”szczelny”. To zapewne nie jedyny dodatek i ważna zmiana dla Polaków i jakim usłyszymy już za kilkanaście dni.
Banki nie patrząc na taką zapowiedź pozytywnie, bowiem nie chcą, aby taka forma ”zapomogi” dalej obowiązywała. To dla nich bardzo duże obciążenie, a jako, iż Polacy chętnie korzystają z takiej możliwości, mowa o miliardach złotych. W ubiegłym roku z takiej możliwości skorzystało ponad milion gospodarstw domowych. W tym roku również cztery razy w roku można nie płacić kredytu.

Ile oszczędności daje to Polakom?
Jako, że stopy procentowe są na wysokim poziomie i raty kredytów poszły znacząco w górę, każdy szuka oszczędności. Dla danej rodziny niepłacenie cztery razy w roku kredytu na kwotę np. 2 tysięcy złotych, to bardzo dużo oszczędność. Łącznie zostaje około 8 tysięcy złotych na codzienne życie, które z racji cen towarów i usług jest bardzo drogie.
Raty kredytów mają pod koniec roku powoli spadać, ale nie ma co się oszukiwać, że będzie to duża zmiana. Podobnie zresztą w 2024 roku wszystko będzie zachodzić powoli. A trzeba pamiętać o tym, że najniższa krajowa i 800+, dodatkowo pchną inflację w przód, a nie w tył. Zatem dodatek w postaci wakacji kredytowych wydaje się być niezbędny dla wielu rodzin.