Mandat wzbudzający ogromne kontrowersje
Sprawę jako pierwszy opisał GlosWielkopolski.pl. Rodzina uciekająca z Ukrainy zatrzymała się na jedną noc w Poznaniu, aby przenocować w jednym z tamtejszych hoteli. Pojazdy stanęły na zakazie parkowania, lecz nie utrudniały w tym miejscu w żaden sposób ruchu. Były to samochody z wyższej półki marki Audi i Lexus.
Dla jednych osób była to naturalna rzecz, że kierowcy otrzymali mandat. W dodatku argumentowali to tym, że skoro stać ich na taki samochód, to i będzie stać na zapłacenie kary. Bo przepisy jakby nie patrzeć są równe dla wszystkich i każdych należy traktować równo. Inni z kolei mówią i piszą, że powinno się mieć więcej wyrozumiałości do takich osób i tego co dzieje się u nich w kraju.
Trudno znaleźć w takiej sytuacji lepsze i gorsze rozwiązanie, więc naturalnie trzeba zrozumieć, że strażnik miejski wykonywał tylko swoją pracę. A sam mandat na pewno nie był dotkliwy dla osób, które stanęły pod zakazem. Musiały one zapłacić 100 złotych. Kolejnego dnia mogli już ruszyć w dalszą drogę, szukając bezpiecznego schronienia.
Coraz więcej obywateli Ukrainy w Polsce
Z dnia na dzień liczba osób z Ukrainy przekraczających polską granicę rośnie. Niebawem będzie to już ponad 2 miliony osób. Oczywiście nie wszystkie osoby traktują nasz kraj, jako miejsce schronienia. Duża część osób po prostu tylko przejeżdża przez nasz kraj, skierowując się na Niemcy, Francję, Holandię, Belgię czy inne kraje.
A co do całej sytuacji, na pewno każda z osób zinterpretuje ją na swój sposób. Ocenianie tego czy mandat był słuszny, czy nie, w takich kwestiach budzi szereg wątpliwości i komentarzy. Nie warto jednak pochopnie oceniać nikogo.