Obecnie duża grupa kierowców w Polsce cieszy się z użytkowania LPG. Niska cena sprawia, że tankowanie jest bardzo przyjemną rzeczą, podobnie zresztą jak samo tanie podróżowanie. To obraz jaki towarzyszy od dawna, ale obraz który może szybko i w zasadzie jedną decyzją bardzo szybko się zakończyć. Nasz kraj wciąż jest bardzo mocno uzależniony od dostaw z Rosji, co może w końcu nam się odbić czkawką.
LPG na ostrzu noża

Wciąż ważną i kluczową rolę w naszym kraju odgrywa rosyjskie LPG. Choć nieustannie czynione są starania o to, aby ograniczyć to do możliwego minimum, to nie jest to zadanie proste. Tym bardziej, że zapotrzebowanie jest duże, a sprowadzenie płynne gazu wcale nie takie proste, jako może się niektórym wydawać. Dlatego najłatwiej sięgać po autogaz tam, skąd płynął do nas niemal od zawsze.
Choć Polska sama namawia wszystkich na różne embarga to jednak sama nie wprowadza go na rosyjskie LPG. Powód wydaje się oczywisty – jeżeli tak się stanie, to miliony kierowców zostaną bez LPG, a ceny ”wybiją w kosmos”. Dlatego sprawa jest bardzo delikatna i nic dziwnego, że nikt nie chce o niej specjalnie dyskutować. Ale problem może z czasem powrócić – i to bardzo szybko.
Wystarczy, że Unia Europejska będzie chciała nałożyć kolejne sankcję na Rosję i zdecyduje się na LPG. To będzie niczym dostanie obuchem, bowiem mocno przyczyni się do dużego kryzysu. A Polakom nie pozostanie nic innego, jak przełączenie się na benzynę. Bo może wyjść nawet tak, że choć autogaz będzie nieco tańszy, to korzystniej będzie jeździć na 95-tkce.

Wzrosty cen i niedobory
Oczywiście nie sama Unia Europejska może wydać na nas wyrok, ale również sprzedający. Jeżeli Rosja zdecyduje się zakręcić nam dostawy, to Polskę bardzo szybko spotkają duże problemy. Cena za LPG pójdzie wyraźnie w górę, do tego na wielu stacjach paliw będzie brakować paliwa. Trzeba pamiętać, że magazyny mieszczą się na wschodzie naszego kraju, a dostawy morzem czy z Zachodu są mocno ograniczone i drogie.
Polska, jak i polskie firmy muszą jednak się szykować na takie rozwiązanie. Z czasem może dojść do patowej sytuacji i tylko odpowiednie przygotowanie może okazać się kluczowe w walce z kryzysem. Na razie jednak wiele firm stara się zwiększać import z innych krajów, a wiele już całkowicie pożegnało Rosję. Mimo to wciąż procentowo w bardzo dużym stopniu jesteśmy uzależnieniu od Rosji.