Zakupy pod okiem państwa
Od przyszłego roku zostanie wdrożony Krajowy System E-Faktur, a przedsiębiorcy będą wystawiać faktury według jednego elektronicznego standardu. Klient będzie miał możliwość wyboru, czy chce przekazać fakturę tradycyjnie na papierze, czy od razu w formie elektronicznej. Nawet jeżeli dana osoba nie jest przedsiębiorcą, będzie mogła wymienić zwykły paragon na fakturę.
Wystawienie faktury np. w centrum handlowym będzie jednoznacznie wiązało się z tym, że instytucje państwowe będą szczegółowo wiedziały o naszych zakupach. Ekspert wypowiadający się w tej kwestii dla Dziennik Gazeta Prawna zauważa, iż tego typy sytuacja stoi w sprzeczności z punktem 47. konstytucji, który gwarantuje każdemu prawo m.in. do ochrony prawnej życia prywatnego.
Zmiana o której mowa wzbudza duże kontrowersje, ale tak naprawdę już teraz przedsiębiorcy zdradzają co kupili i za ile. Osoby fizyczne z kolei nie są zobowiązane (jeszcze?) do tego, aby brać fakturę na swoje zakupy. O ile oczywiście nie są to np. sklepy w których kupuje się sprzęt RTV czy AGD, gdzie zawsze otrzymywaliśmy fakturę.
Krajowy System E-Faktur zmieni życie Polaków?
System który wejdzie w życie od przyszłego roku na pewno pozwoli na płynniejsze kontrolowanie przepływów pieniędzy. Księgowe również będą mogły szybciej i łatwiej zająć się dokumentami, które do nich spływają. Zwykły Kowalski tak jak teraz, tak i później nie powinien się niczego obawiać. Choć zmiany mogą brzmieć groźnie, to dla osób nie mających nic na sumieniu brzmią podobnie jak te aktualne.