Jeszcze nie powstał taki samochód, który jeździłby bez potrzeby jego tankowania. Dlatego tak ważne dla kierowców jest to, aby mieć dostęp do stacji paliw czy aktualnie także ładowarek samochodowych, niemal na wyciągnięcie ręki. I o ile ze stacjami nie ma większego problemu, o tyle punkty ładowań stanowią wciąż ogromny kłopot dla posiadaczy elektryków. Sytuacja się jednak poprawia, a niebawem ich liczba może zaskoczyć.
Samochód naładujemy w wielu miejscach. Nadchodzi duża poprawa w tym względzie

W Polsce liczba ładowarek samochodowych wciąż stanowi margines, jeżeli chodzi o to ile ich jest, a ile potrzeba. W Europie jesteśmy w ogonie pod tym względem, a perspektywy nie rysowały się dość długo najlepiej. Może jednak okazać się, że w przeciągu dwóch lat sytuacja diametralnie ulegnie zmianie i będzie znacznie większy przyrost, niż wcześniej się spodziewano.
Z najnowszych prognoz wynika, że w 2025 roku powinna zostać przekroczona liczba 10 tysięcy ładowarek w Polsce. Biorąc pod uwagę, że obecnie jest 1/4 tej liczby, to postęp będzie dość duży w tak krótkim czasie. Jeżeli to się uda, to będzie więcej miejsc do ładowania, niż tak naprawdę stacji paliw w całym kraju. Niewątpliwie będzie to większa zachęta do tego, aby wejść w posiadanie samochodu elektrycznego.
Motorem napędowym w dużej mierze będą jednak ustawy, a także walka o klienta. Bo w dużej mierze liczbę miejsc do ładowania poprawią galerie handlowe i markety, które będą prawnie ”zmuszone” do tego, aby posiadać stacje ładowania na swoich parkingach. To jednak także korzyść ze względu na to, że posiadając ładowarkę można przyciągnąć klientów. Dlatego też przy większych supermarketach ubędzie zwłaszcza zwykłych miejsc, kosztem tych z ładowarką na prąd.

Szybkie ładowarki albo żadne
Klienci niewątpliwie potrzebują szybkich ładowarek, podobnie zresztą markety. Nikt nie chce wersji minimum, jaka nawet jest w ustawie, bo po prostu czas ładowania pojazdu może zająć pół dnia albo cały dzień. Tak długo nie jest otwarta nawet żadna galeria handlowa. Dlatego też firmy stawiają na jakość, aby klient szybko mógł nabić pojazd.
Cały proces tak naprawdę już się zaczyna, bowiem w Polsce jest przeogromna biurokracja. Chęć postawienia stacji ładowania, a postawienie jej, to okres nawet do dwóch lat. Tak niestety wygląda w naszym kraju procedura i pod tym względem na pewno mamy jeszcze dużo do poprawy.
