W ciągu najbliższych miesięcy najniższa krajowa pójdzie znacząco w górę. Pierwsza podwyżka była już na początku roku, a druga zaplanowana jest od 1 lipca. Tak naprawdę jednak gigantyczny przeskok będzie od 1 stycznia 2024 roku kiedy każdy Polak w tym kraju nie będzie mógł zarobić już mniej niż 4100 złotych brutto, a może nawet i więcej!
Ile wynosi najniższa krajowa w 2024 roku?

Przez ostatnie lata w Polsce bardzo dynamicznie rośnie najniższa krajowa. Daje to radość oczywiście tym, którzy dzięki temu mogą zarabiać więcej. To oczywiście większe zmartwienie dla przedsiębiorców, którzy muszą więcej wydać na pracownika. A żeby wydać więcej muszą więcej zarobić, a więc w sklepach jest drożej – i tak w skrócie napędza się inflacja.
Jak wyglądały podwyżki minimalnego wynagrodzenia w kraju w ostaniach latach?
- Od 1 lipca 2023 roku minimalna płaca będzie wynosić 3 600 zł brutto miesięcznie,
- Od 1 stycznia 2023 roku minimalna płaca wynosi 3 490 zł brutto miesięcznie,
- Od 1 stycznia 2022 roku minimalna płaca wynosi 3 010 zł brutto miesięcznie,
- Od 1 stycznia 2021 roku minimalna płaca wynosiła 2 800 zł brutto miesięcznie,
- Od 1 stycznia 2020 roku minimalna płaca wynosiła 2 600 zł brutto miesięcznie,
- Od 1 stycznia 2019 roku minimalna płaca wynosiła 2 250 zł brutto miesięcznie,
- Od 1 stycznia 2018 roku minimalna płaca wynosiła 2 100 zł brutto miesięcznie.
Nowa propozycja najniższej krajowej jaka miałaby obowiązywać od nowego roku to… 4100 złotych brutto! Oznacza to podwyżkę aż o 500 złotych względem tego, co będzie obowiązywało od 1 lipca. Oznacza to, że wynagrodzenie netto (na rękę) dla pracownika wyniesie w przybliżeniu 3125 złotych. Oznacza to, że netto (na rękę) każdy otrzyma około 350 złotych więcej wynagrodzenia.

Zarobek to jedno, a życie to drugie
Warto jednak zauważyć, że minimalne wynagrodzenie nie zawsze zapewnia pracownikowi godziwe warunki utrzymania. W dobie inflacji tak naprawdę podwyżka mało kogo będzie cieszyć, a na pewno już satysfakcjonować. Bo de facto nikt praktycznie nie odczuje, że zarabia więcej, bowiem będzie go stać cały czas na tyle samo – a w zasadzie na tyle co wcześniej.
Dlatego też oprócz tego, że najniższa krajowa rośnie, to dla Polaka nie zmienia się nic. Zmienia się jedynie to, że klasa najuboższa dogania w szybkim tempie klasę średnio. Bo tak nie otrzymuje aż takich podwyżek wynagrodzeń od swoich pracodawców. Tym samym polska niebawem będzie podzielona na tych biednych i bogatych.