800+ już nie będzie dla wszystkich

Świadczenie, jakie otrzymują rodzice na swoje dzieci jest duże, a nawet bardzo duże. Od nowego roku będzie to już 800+, a więc kwota bardzo wysoka względem tego co ile kosztuje i ile się zarabia. Jeden z liderów Trzeciej Drogi Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jego ugrupowanie jako jedyne walczyło to, aby pieniądze otrzymywali tylko pracujący rodzice. Można nawet zakładać sytuacje, że zatrudnienie ma jedno z rodziców.
Koniec końców taka zmiana nie weszła, bowiem nie chciało dzielić Polaków – zwłaszcza przed wyborami. Nie jest jednak wykluczone, że taka zmiana w końcu nadejdzie, bo nadejść będzie musiała. Trudno sobie wyobrazić dziś, że Polacy rok w rok będą otrzymywać tak wysokie świadczenie, gdzie inflacja będzie pożerać tak naprawdę te pieniądze. Już zbliżamy się do sytuacji, że zarabiamy stosunkowo ”dużo”, ale na mało nas stać.
Więc też mówienie o tym, że gonimy pod tym względem najbardziej rozwinięte kraje na świecie, jest nieco zakłamane. Tam zarabia się dużo, ale ceny produktów i usług nie rosną. A już na pewno nie wzrastają bardziej niż inflacja, przez co koniec końców stać obywateli na mniej. 800+ dość mocno może przyczyniać się do takiego obrazu, więc może powstać ograniczenie pod względem pracy. Kto chce otrzymywać pieniądze musi po części chociaż na nie zarobić i zasłużyć.

Sprawiedliwe rozwiązanie dla wszystkich
Program 800+ to nic innego jak danina od państwa na życie dla osób, które posiadają dziecko do 18 roku życia. Państwo ma świadomość, że jest swego rodzaju kryzys, przez który trudno będzie wyżyć wielu osobom bez tych pieniędzy. To z racji tego, że choć najniższa krajowa rośnie, to zarobki nie są adekwatne do cen. Dlatego też inflacja niebawem ma złapać drugi oddech.
Zmiany w systemie są nieuniknione, aby uniknąć dużego chaosu jaki może nadejść. Pieniądz może mocno stracić na wartości nawet w oczach obywateli. Jeżeli dojdzie do takiej sytuacji nastąpi ogromny kryzys społeczny. 2024 roku na pewno nie będzie łatwy dla milionów Polaków – a już wówczas co trzeci niemal będzie zarabiał najniższą krajową.