Bardzo łatwe pieniądze na Bon Turystyczny stały się czymś, co Polacy pokochali. Nic więc dziwnego, że rząd myśli o tym, aby taką formę w ramach programu społecznego jeszcze kiedyś powtórzyć. Jak się okazuje jednak nie wszyscy rodzice chętnie skorzystali z takiej formy świadczenia. Wiadomo już ile rodzin i ile pieniędzy pozostało przez niewykorzystanie dofinansowania.

Kiedy nowy bon turystyczny? Bo stary okazał się sukcesem

Według danych co trzecią Polską rodzinę tak naprawdę nie stać do końca na wyjazd. Mowa tutaj nie o zagranicznym spędzeniu wakacji w np. w Turcji, Egipcie czy Bułgarii. Mowa o zwykłym wyjeździe weekendowym chociażby w góry czy nad morze. Są to bardzo duże koszta, jeżeli brać pod uwagę podróż, nocleg z wyżywieniem, a do tego jeszcze lokalne ceny i atrakcje.

Dlatego też rząd w momencie kryzysu wsparł nie tylko branżę, ale właśnie rodziny, aby idealnie pogodzić jedno z drugim. I okazało się to strzałem w dziesiątkę, bowiem Polacy pokochali Bon Turystyczny i chętnie z niego korzystali. Z danych wynika, że 3,7 miliona bonów zostało aktywowanych, a około pięćset tysięcy pozostało nieaktywnych.

Warto przypomnieć, że kto tego nie zrobił do końca marca już stracił pieniądze. A była to kwota 500 złotych na każde dziecko lub 1000 złotych, jeżeli dana osoba była do 18 roku życia jest niepełnosprawna. To zatem niemałe pieniądze, które pomogły w tym, aby – bardzo często, wybrać się na pierwszy dłuższy wyjazd poza miasto. Można także było skorzystać z lokalnych atrakcji jak np. różnego rodzaju parku rozrywki.

Pieniądze na wyjazd dla rodzin

Nie ma wątpliwości, że polskie społeczeństwo znów oczekuje podobnego świadczenia. Poprzedni Bon Turystyczny kosztował budżet państwa około 3 miliardów złotych i podobna kwota musiałaby zostać przekazana na kolejny. Kto wie czy któraś z partii zdecyduje się dołożyć podobną formę świadczenia do swojego programu wyborczego.

Byłby to na pewno duży atut biorąc pod uwagę, że pomysł jest sprawdzony i daje duże zadowolenie. W dodatku jest już wszystko przygotowane pod względem formalnym i administracyjnym, aby bez problemu wdrożyć tego typu dofinansowanie na nowo. Potrzeba tylko jednej rzeczy – pieniędzy. A w dobie inflacji i kryzysu państwo może niechętnie w tej chwili decydować się na taki krok.