Dochodzi do wyraźnych spadków ceny za diesel na stacjach! Paliwo to lada moment będzie miało najniższą cenę nie tylko w tym roku, ale również przez ostatnie wiele tygodni. Warto czekać i wstrzymać się z tankowaniem, bo już w weekend ceny będą niższe niż obecnie. Tendencja spadkowa najwidoczniej będzie się utrzymywać, a dalsze dni miesiąca powinny być jeszcze bardziej korzystne.
Dobra wiadomość dla całej Polski – diesel tanieje

W ostatnich dniach olej napędowy notuje spadki średniej ceny hurtowej. Obecnie wartość diesla wynosi 5,72 zł/l, a efekt tego jest taki, że dodając do tego odpowiedni podatek mamy do czynienia z ceną 7,03 zł. Jest zatem ponownie bardzo blisko tego, aby wartość w cenie detalicznej zeszła poniżej 7 złotych na większości stacjach paliw.
Niepokoić z drugiej strony może sytuacja z benzyną. Tutaj ciągle, kropelka po kropelce, rośnie wartość 95-tki, a ostatni raz tak droga była w połowie lutego. Niewątpliwie tankujący to paliwo nie będą zadowoleni z faktu, że w ich przypadku przyjdzie im płacić coraz więcej. Ale na szczęście zmiany są kosmetyczne i nie powinny być aż atak bardzo odczuwalne.
Coraz bardziej zmniejsza się różnica w cenie między tymi paliwami i wynosi już mniej niż 35 groszy. Będzie to widoczne także niebawem na stacjach paliw, bowiem tam różnice wciąż są zachowywane na znacznie większym poziomie. Końcówka tego miesiąca może być naprawdę bardzo zaskakująca i to nawet w dość pozytywnym tego słowa znaczeniu. Ceny paliw mogą dość wyraźnie się uregulować na podobnym poziomie. Tak było niemal zawsze, zanim zaczęły się większe zmiany począwszy od pandemii.

Ceny paliw zatrzymają się na poziomie poniżej 7 złotych
Wygląda na to, że lada moment poznamy ”prawdziwe” ceny paliw, które będą towarzyszyły nam na znacznie dłużej. I wygląda na to, że zarówno diesel, jak i benzyna będą oscylowały pod granicą 7 złotych. Nie jest to oczywiście wiadomość dobra, ani też bardzo dobra. Bo tak naprawdę będzie to drogo, żeby nie powiedzieć bardzo drogo.
Polskie zarobki nie są dostosowane do aż takich stawek za litr paliwa. Dla wielu osób na dłuższą metę będzie oznaczało to tyle, że przyjdzie im zrezygnować całkowicie z samochodu, a znaczna większość będzie ograniczała użytkowanie swoich pojazdów. Realnie patrząc powinno być o około złotówkę tańsze, aby można było aż tak nie obciążać domowych budżetów.
