Samochodem na narty z podwójnym ubezpieczeniem
Nowe przepisy wchodzące wraz z nowym rokiem będą tyczyły się wszystkich. Zarówno miejscowi, jak i turyści będą zobowiązani do tego, aby posiadać niezbędne ubezpieczenie. Jego brak będzie oznaczał mandat od 100 do 150 euro. Do tego wszyscy niepełnoletni narciarze obowiązkowo będą musieli jeździć na stoku w kasku.
Samo ubezpieczanie nie będzie drogie i będzie łatwo dostępne. Planując podróż samochodem do Włoch na narty nie trzeba się obawiać trudności z tym związanych. Polisę będzie można zakupić nawet na stoku i będzie ona dostępna w różnych wariantach. Dostępna będzie opcja na jeden dzień, cały pobyt, czy nawet i cały sezon.
Cena za jeden dzień ma wynieść 2,5 euro, z kolei na cały sezon 46 euro. Wprowadzana zmiana ma zapewnić zabezpieczenie finansowe dla osób, które zarówno przyczyniły się do wypadku na stoku, jak i w nim ucierpiały. A jak wiadomo do takich zdarzeń dochodzi podobnie jak na drogach. Nic więc dziwnego, że zdecydowano się na taki krok.
Inne kraje wezmą przykład
Jak widać jazda samochodem i jazda na nartach to dwie rzeczy, które bardzo wiele łączy. Chodzi oczywiście o kwestie prawne, bowiem wszystko zmierza w tym samym kierunku. Można dostać mandat za jazdę po pijanemu, a i też trzeba posiadać ubezpieczenie. Przykładów bliskich sobie można by wymienić jeszcze kilka.
Pozostaje tylko czekać aż inne kraje, w tym Polska, wprowadzi podobne przepisy. Niewątpliwie są one korzystne dla każdej ze stron, bowiem można czuć pewne zabezpieczenie. Nie zmienia to faktu, że i tak trzeba zachować należytą ostrożność.