Polskie drogi nie będą już takie same?!
W Polsce już od jakiegoś czasu mówi się o trwałej zmianie prędkości w poszczególnych miejscach w kraju. Wielu obywateli pokazało swoje wielkie niezadowolenie w tej kwestii wynikające z zamiłowania do szybkiej jazdy. Jednak czy ich obawy były słuszne? Cóż… okazuje się, że do pewnego stopnia tak. W ostatnim czasie rozpoczęto nowe rozmowy na temat ograniczenia prędkości. Gdzie konkretnie nastąpiłyby zmiany i kto odpowiada za ich realizację?
Forum organizacji ruchu i bezpieczeństwa drogowego zawdzięcza swoją działalność współpracy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych z Autostradami. Długie godziny pracy oraz niezliczona ilość spotkań doprowadziły do pewnych wniosków. Otóż obie strony postanowiły zaproponować nowe oznakowanie naszych dróg, a dokładniej wprowadzić aż 900 zmian!
Jedną z rzeczy, która może się zmienić to wprowadzenie znaku ograniczenia prędkości na mokrej drodze. Taka specjalna tabliczka, informująca o limicie prędkości na mokrej nawierzchni, będzie umieszczona tuż pod znanym nam już znakiem ograniczenia prędkości. Co ciekawe, takie rozwiązanie jest stosowane między innymi u naszych sąsiadów, w Niemczech.
Zespół Forum organizacji ruchu i bezpieczeństwa drogowego stwierdził również jeszcze inną rzecz w kwestii ograniczenia prędkości. Limit prędkości wyrażony konkretnym znakiem, a mianowicie B-33, można wykorzystać w momencie, kiedy odcinek drogi o śliskiej nawierzchni poprzedza szorstka nawierzchnia. W takim wypadku pod znakiem ograniczenia prędkości miałaby znaleźć się tabliczka, informująca, że znak B-33 obowiązuje jedynie przy mokrym stanie podłoża.
Kiedy wejdzie nowa zmiana?
W tym miejscu musimy zaznaczyć, że wciąż nie zostało powiedziane, kiedy dokładnie ma wejść w życie nowe oznakowanie. Członkowie zespołu przekazali do Ministerstwa Infrastruktury wszystkie proponowane zmiany. Działania forum organizacji ruchu i bezpieczeństwa ruchu drogowego są traktowane jako wkład we wciąż trwających pracach legislacyjnych.