Emeryci mogą przez to stracić duże pieniądze. W dzisiejszym artykule opowiemy wam o historii seniorki, która przekonała się o tym na własnej skórze. Po przeczytaniu tego tekstu dowiecie się, że wystarczy naprawdę niewiele, aby uniknąć straty funduszy. Gotowi? W  takim razie zaczynajmy!

Emeryci mogą przez to stracić duże pieniądze!

Niestety nie jest tajemnicą, że emeryci często zmagają się z niesprawiedliwością. Ceny produktów drastycznie wzrastają i prawda jest taka, że nie wszyscy są w stanie przeżyć w nowej rzeczywistości. Rząd co prawda próbuje rozwiązać sytuację kolejnymi dodatkami, jednak ciężko stwierdzić czy cokolwiek one zmienią. W dzisiejszym artykule skupimy się na coraz częstszym problemie seniorów, przez który mogą stracić swoje pieniądze. Jesteście ciekawi, o co chodzi? 

Nie przedstawimy wam żadnych rewelacji, gdyż chodzi o oszustów, którzy z każdym dniem stają się coraz bardziej przebiegli. Często podszywają się pod policjantów lub członków rodziny informując o rzekomym wypadku. Według ich planu należy wpłacić określoną kwotę, aby móc uniknąć poważnych konsekwencji. Choć dla wielu z nas może wydawać się to abstrakcyjne to niestety starsi ludzie podatni są na takie informacje. 

Na własnej skórze przekonała się o tym 73-letnia emerytka, która otrzymała taki telefon. Osoba dzwoniąca podszywała się pod jej córkę, opowiadając o wypadku, którego była sprawczynią. Resztę rozmowy kontynuował mężczyzna podający się za policjanta. Ten poinformował, że współpracuje z prokuratorem i aby córka nie poniosła żadnych konsekwencji należy wnieść opłatę wynoszącą aż 80 000 zł. 

Jak skończyła się ta historia?

Kobieta jednak nie miała przy sobie całej kwoty, która miałaby pójść na kaucję dla córki. Słysząc to, rozmawiający z nią mężczyzna zaproponował, aby 73-latka wypłaciła im to co już ma, a resztę pieniędzy przekazała im do końca miesiąca. Seniorka zgodziła się i zgodnie z poleceniem spakowała wszystkie swoje pieniądze, aby przekazać je następnie drugiemu mężczyźnie. Tak też się stało. Na koniec rozmawiający z kobietą fałszywy policjant nakazał jej czekać z kontaktowaniem się i telefonami do jutra. 73-latka spełnia też to polecenie. Dopiero następnego dnia zadzwoniła do swojej córki i zrozumiała, że padła ofiarą perfidnego oszustwa. 

Wielu z nas mogłoby nawet skoczyć w ogień, gdyby było to konieczne do uratowania bliskiej dla nas osoby. Niestety oszuści korzystają z wszelkich podstępnych sztuczek. Jeżeli dostaniecie podobny telefon, jak najszybciej zweryfikujcie z bliskimi, czy rzeczywiście wypadek miał miejsce i czy coś im zagraża.