1 stycznia wejdzie przełomowy przepis! Kierowcy będą musieli wymienić swoje trójkąty ostrzegawcze!

Przełomowy przepis zaskoczy wielu kierowców. Kultowy trójkąt ostrzegawczy pójdzie w odstawkę i zostanie zastąpiony przez zaawansowaną technologię. Tysiące osób musi przygotować się na obowiązkową wymianę wyposażenia. W dzisiejszym artykule opowiemy wam, o co w tym wszystkim chodzi, oraz kiedy dokładnie spodziewać się wprowadzenia tej zmiany. Zapraszamy.

wyposażenie obowiązkowe samochód pytanie policja kontrola drogowa
Podaj dalej

Ci kierowcy muszą wymienić swój trójkąt ostrzegawczy!

trojkat-ostrzegawczy-wyposazenie-samochodu-2
fot. Osram

Trójkąty ostrzegawcze to nierozłączny element każdego pojazdu bez, którego nie bylibyśmy w stanie sygnalizować postoju auta w razie uszkodzenia lub wypadku. Pewnym jest już jednak, że przejdzie on do historii, a kierujący będą musieli dostosować się do nowego przepisu, obowiązkowo wymieniając swoje trójkąty ostrzegawcze. 

Hiszpańskie Ministerstwo Transportu podjęło w tym temacie ważną decyzję. Od lipca 2021 roku kierowcy mogą wymienić swoje trójkąty na lampy ostrzegawcze homologowane. Wraz z nadejściem wytypowanego jakiś czas temu terminu, osoby posiadające samochody będą musiały dokonać wymiany obowiązkowo. Producenci już teraz mogą zgłaszać swoje lampy ostrzegawcze do testów. Jak sami więc widzicie wielkimi krokami zbliża się niemały przełom. Zanim się z wami pożegnamy zastanówmy się na kiedy przewidziany jest termin wprowadzenia przepisu. Zaciekawieni?

Kiedy wejdzie nowy przepis dotyczący wyposażenia pojazdu? 

trojkat-ostrzegawczy-wyposazenie-samochodu-2
fot. Osram

Co ciekawe, nowego przepisu wcale nie powinniśmy się spodziewać tak szybko. Ma on zostać wprowadzony dopiero 1 stycznia w 2026 roku i to od tego roku kierowcy zamiast trójka ostrzegawczego, będą włączać lampkę ostrzegawczą. Taka lampa LED na dachu naszego pojazdu ma sygnalizować awarię. Jest ona widoczna ze wszystkich stron nie tylko z jednej jak trójkąt ostrzegawczy. Ponadto za pośrednictwem sieci komórkowej lampa co 100 sekund wysyła sygnał lokalizacyjny do centrum pomocy Dirección General de Tráfico. Wiadomo, że kilkuletni dostęp do sieci dla wspomnianego urządzenia będzie wliczony w jego cenę. 

Nadawanie lokalizacji ułatwi służbom ratunkowym dotarcie na miejsce awarii lub wypadku. Te informacje pomogą również ostrzegać inne pojazdy podłączone do sieci oraz usprawni to nadanie odpowiednich informacji w systemach sygnalizacji drogowych. Choć część kierowców może to nieco zaniepokoić, nie musimy się obawiać pełnej inwigilacji. Do DGT będzie wysyłana jedynie informacja o położeniu naszego pojazdu i tylko wtedy, gdy lampka jest włączona.

Na sam koniec musimy podkreślić, że omawiane zmiany jak na razie dotyczą jedynie Hiszpanii. Obecnie ciężko stwierdzić czy nasz kraj zdecyduje się na tak śmiałą zmianę. Jeśli tak, to zapewne nastąpiłoby to dopiero za kilka dobrych lat. Na razie pozostaje nam jedynie obserwować sytuację i kto wie… Być może lampy ostrzegawcze okażą się ogromnym sukcesem i pozostali członkowie Unii Europejskiej także zdecydują się na ich wprowadzenie. 

Przeczytaj również