Funkcjonariusze nie mieli problemu z ustaleniem podejrzanego, gdyż 29-latek został od razu wytypowany przez poszkodowaną kobietę. Według wstępnych wyliczeń straty zostały oszacowane na kwotę 1 200 złotych.
Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzut uszkodzenia mienia, do którego się przyznał. Z jego ust nie padło jednak żadne racjonalne wytłumaczeni odnośńie tego co zrobił. Teraz grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Sosnowiczanka dała ”podpis” jazdy Mercedesem. Z felgi sypały się iskry