Co się stało z tym samochodem?
Początkowo sytuacja wydaje się nie zwiastować specjalnej tragedii, bo Ford Transit stał sobie zaparkowany przy ścianie jakiegoś magazynu. Jednak słoneczna pogoda zaczęła roztapiać śnieg i lód zebrany na dachu. Ten początkowo spada w dość dużych, ale może i nie przerażających (dla auta) kawałkach. Lecz w 8 sekundzie zaczyna się prawdziwy armageddon i z góry leci istna lawina.
Bugger😬 pic.twitter.com/YovyyY1EKL
— Electric Blue🧢🖌 (@Only9built) January 11, 2023
Na nagraniu powyżej widać jak gwałtownie może zmienić się sytuacja podczas przebywania pod nieodśnieżonym dachem. Nawał śniegu i lodu wyraźnie zdemolował auto, uszkadzając na pewno przednią szybę i dach. Całe szczeście, że w tym momencie nie znajdowali się tam ludzie, bo było to bezpośrednie zagrożenie dla ich życia. Gdyby na fotelu kierowcy siedział człowiek, z pewnością mógłby zginąć od mocnego uderzenia w głowę.
Ile waży zleżały śnieg?
Dla niektórych może to być zaskoczenie, ale takie spadające odłamki stanowią naprawdę duży ciężar. Metr sześcienny najlżejszego puchu potrafi ważyć do 70 kg. W przypadku mokrego śniegu, ta wartość rośnie już do 600 kg. Najgorszy jest jednak śnieg, którego długo nie odśnieżamy. Tylko metr sześcienny zlodowaciałego i zleżałego opadu waży ponad 800 kg! To już zagraża nie tylko osobom chodzącym w pobliżu takiego budynku, ale i wewnątrz. Konstrukcja dachu może nie wytrzymać pod naciskiem kilku ton śniegu.
Należy pamiętać, że obowiązek odśnieżania dachu należy do właściciela lub zarządcy danego budynku. Dotyczy to także sopli lodu, które zwisają z krawędzi. W przypadku nie wykonania tej czynności, najniższy mandat to 500 zł, ale prawo dopuszcza nawet możliwość roku pozbawienia wolności. Jednak w przypadku skierowania sprawy przez policję do sądu, kara może wzrosnąć do 5 000 zł. To oczywiście sytuacje, w których jeszcze nic się nie stało. Gdyby komukolwiek się coś stało, sprawy rozpatrywane są indywidualnie. Wtedy kary już na pewno są dużo poważniejsze.