Polacy oszaleli na punkcie tego nowego SUV-a! Ma tryb, w którym spala 1 l benzyny na 100 km w mieście, ale można mniej

Polacy oszaleli na punkcie tego nowego SUV-a! Ma tryb, w którym spala 1 l benzyny na 100 km w mieście, ale można mniej

Volvo XC60 nowe

Podaj dalej

Dotychczas motywacją do zakupu SUV-a było głównie bezpieczeństwo, ale okazuje się, ze popycha nas do nich coś jeszcze. Jest nią oszczędność paliwa, choć z pozoru jest to cecha niepasująca do tych samochodów. Jednak najnowsze technologie dokonały w tej kwestii rewolucji, a to widać już w wynikach sprzedaży.

Ta technologia zamyka usta ekoaktywistom

Gdy boom na SUV-y dopiero się rozkręcał, ekoaktywiści zaczęli je mocno piętnować. Dość ociężałe konstrukcje emitują znacznie więcej szkodliwych związków niż kompaktowe osobówki. Jednak tutaj game changerem okazuje się technologia hybrydy plug-in (PHEV), którą oferuje już sporo producentów. To właśnie w takim układzie nawet mocarny silnik benzynowy może być bardzo często odciążony silnikiem elektrycznym z baterią szybko ładowaną z dowolnego gniazdka.

Volvo XC60 gniazdo ładowania
fot. Volvo

Efekt? Spalanie może spaść do poziomu nawet 1 litra benzyny na 100 km. Co więcej, bateria pozwala często na 50-80 km zasięgu w trybie wyłącznie elektrycznym. Taki dystans często jest w zupełności wystarczający do jazdy po mieście i to nawet na kilka dni. Tym samym spalanie benzyny spada wtedy całkowicie do zera. O tym jak jest to korzystne przekonuje się sporo osób w Polsce.

Te SUV-y robią furorę w Polsce

Zwłaszcza w mocno rosnącym u nas segmencie premium, który początek roku ma o 25 proc. lepszy niż w zeszłym roku. Ścisłą czołówkę tworzą oczywiście SUV-y, które są dostępne m.in. w takiej spalinowo-elektrycznej formie. Choć w styczniu sensacyjnie najczęściej wybierano Lexusa NX, w lutym sytuacja wróciła do „normy”. Polacy cały czas tłumnie kupują Volvo XC60 – od lat najlepiej sprzedające się auto premium w Polsce.

Volvo XC60 2022
fot. Volvo

Po dwóch miesiącach Volvo XC60 jako jedyny model w segmencie premium przekroczyło 1 tys. egzemplarzy (1 059). Hit stycznia, czyli Lexus NX na razie zatrzymał się na 892 szt. Czołową trójkę kompletuje ponownie BMW X3 z 716 rejestracjami w tym roku. Tuż za podium znajdują się aż 3 modele Audi, a konkretnie Q5 (669 szt.), Q3 (578 szt.) i A4 (536 szt.). Co ciekawe, A4-ka okazała się częściej wybierana niż BMW Serii 3 (505 szt.) oraz najpopularniejszy Mercedes, czyli GLC (502 szt.).

A na koniec i tak wygrywają Niemcy

Choć niemiecka marka nie ma modelu na podium, to całościowo jest w tym roku liderem segmentu premium. W styczniu i lutym Audi sprzedało łącznie 3 641 samochody, pokonując nawet BMW (3 277). Całkowicie niemieckie podium uzupełnia Mercedes (2 420). Producenci bestsellerów dopiero zbliżają się do progu 2 tys. egzemplarzy. Volvo naliczono konkretnie 1 927 rejestracji, a Lexusowi 1 788 rejestracji. Ciekawostką jest fakt, że już w lutym Tesla w Polsce ma aż 313 nowych aut (8 marka premium). Zazwyczaj firma Elona Muska kumulowała dostawy na koniec kwartału.

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News