Powiedzieć, że Polacy czekali na takie wieści przed tegoroczną majówką, to jak nic nie powiedzieć. Na przełomie kwietnia i maja będzie można liczyć nie tylko na dobrą pogodę, ale i na nowy zastrzyk gotówki. To szczególnie ważne właśnie teraz, gdy w kraju panuje drożyzna za sprawą wysokiej inflacji.

Dopiero co były podwyżki

Nowy zastrzyk gotówki przed majówką szczęśliwie nie będzie wiązać się z obowiązkiem wypełniania wniosków i oczekiwania na decyzje urzędników. Te pieniądze są już zapewne w naszym portfelach lub na kontach bankowych. Wynika to z tego, że przed majówką czekają nas mniejsze wydatki, niż się mogło wydawać. Okazuje się, że po weekendzie spadną ceny paliw, w niektórych przypadkach drastycznie.

Dla wielu kierowców może być to zaskoczenie, zwłaszcza że jeszcze w tym tygodniu były podwyżki. „Mijający tydzień to czas niestety bardzo bolesnych zmian zwyżkowych dla tankujących benzynę” – przypomina dr Jakub Bogucki, analityk rynku paliw e-petrol.pl. „Średnio ogólnopolska cena tego paliwa skoczyła o 5 gr do poziomu 6,82 zł/l. Natomiast jeśli chodzi o olej napędowy, tutaj los jest nieco łagodniejszy, bo spadek o 2 gr do poziomu 6,71 zł/l. Od 2 tygodni bez zmian po 3,09 zł/l sprzedawany jest autogaz” – wylicza w wideo komentarzu.

Mocniejszy złoty, tańsza ropa i wszystko jasne

Jednak w ostatnim czasie zaszło kilka istotnych zmian na świecie, które zaowocują możliwością obniżania cen. To nie tylko w miarę mocna złotówka względem dolara (ok. 4,20), ale i cenami ropy zdławionymi do okolic 81 dolarów za baryłkę.

„Kierowcy mają pewien powód do optymizmu, ponieważ mamy do czynienia z obniżkami na rynku naftowym” – zauważa ekspert e-petrol.pl „Jest pewne zawieszenie rynku, jeśli chodzi o nadzieje na szybką odbudowę zapotrzebowania i popytu na ropę. Mamy trochę niższe ceny na rynku międzynarodowym i to będzie przekładać się także na ceny w Polsce” – tłumaczy.

Po ile paliwo przed majówką?

„Prognozy na najbliższe dni są wyraźnie spadkowe” – zapowiada dr Jakub Bogucki. „To już widać na hurtowym rynku paliw, gdzie zmiany są wyraźnie na minus i spodziewamy się, że przełoży się to na ceny stacyjne w kolejnych dniach. Dla oleju napędowego zmiany będą szczególnie wyraźne, bo to spodziewamy się ulokowania średniej ogólnopolskiej w przedziale 6,52-6,65 zł/l” – prognozuje.

„Jeśli chodzi o benzynę 95-oktanową, tutaj również zmiany spadkowe” – zapewnia analityk e-petrol.pl. „Ceny z przedziału 6,71-6,83 zł/l. Natomiast w przypadku autogazu również możliwa jest lekka korekta spadkowa, aczkolwiek nie tak spektakularna jak w przypadku oleju napędowego. Tutaj spodziewamy się cen na poziomie 2,99-3,08 zł/l” – dodaje.