W Polsce mamy już wakacje i co prawda nie z tej okazji, ale w tym samym momencie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ogłosiła rewelacyjne wieści dla kierowców. Na start sezonu urlopowego na autostradzie A1 w Polsce zniesiono ograniczenia prędkości. Setki kilometrów będzie można przejechać z maksymalną prędkością.
Gdzie znika ograniczenie prędkości?
W ostatnich latach autostrada A1 była uciążliwym placem budowy. Nawet, gdy do dyspozycji była pełna szerokość jezdni, to brak ostatecznego wykończenia i odbiorów nie pozwalał na zniesienie znaków ograniczenia prędkości do 100 km/h. Wiedzą to wszyscy kierowcy, którzy podróżowali zwłaszcza 16-kilometrowym odcinkiem między węzłami Tuszyn i Piotrków Trybunalski Zachód. Na szczęście drogowcy zrobili już wszystko, co do nich należy. Tym samym od piątku na tym fragmencie żadnego znaku ograniczenia prędkości już nie ma.

To oznacza, że już teraz jadąc od węzła przy Piotrkowie Trybunalskim aż do Gdańska, czyli ok. 350 km można jechać z maksymalną dopuszczalną prędkością. Tę określa oczywiście polskie prawo o ruchu drogowym, które stanowi, że na autostradzie limit prędkości wynosi 140 km/h. Oczywiście mówimy tu o najpopularniejszym przypadku, czyli autach osobowych o DMC 3,5 t bez przyczepy. Oczywiście na wspomnianym fragmencie zdarzają się drobne spowolnienia. Przykładowo przed bramkami lub długim zakręcie koło Torunia, jednak nareszcie kierowcy będą mogli sobie depnąć jak należy.
To jednak nie koniec dobrych wieści, ponieważ kłopotliwe ograniczenie prędkości do 100 km/h zniesiono także na innych fragmentach A1. Zrobiono tak chociażby na 24-kilometrowym odcinku od Radomska przez granicę województw łódzkiego i śląskiego aż do węzła Częstochowa Północ. Tym samym śląska A1-ka osiągnęła już swoją docelową długość 167 km od granicy z Czechami w Gorzyczkach do granicy z woj. łódzkim.

Ostatnia prosta
Do pełni szczęścia pozostanie jeszcze zniesienie ograniczeń na 16,7-kilometrowym odcinku Kamieńsk – Radomsko. GDDKiA zapowiada, że powinno się to udać do połowy wakacji. Najpóźniej do użytku zostanie oddany jeszcze fragment od węzła Częstochowa Północ – Blachownia, który ma być ukończony najpóźniej do maja 2023 r. Oczywiście przy odcinkach, które są finalizowane w ostatnich etapach nie ma jeszcze pełnego zaplecza MOP-ów i stacji. Te jednak będą się sukcesywnie pojawiać wraz z realizacją przetargów.