Pod koniec 2022 r. wejdą w życie duże zmiany dla młodych kierowców. Nastąpi rewolucja w szkoleniach i egzaminach na prawo jazdy. Proces kształtowania przyszłych zmotoryzowanych zacznie się już w wieku 9 lat.
Jak donosi Autokult, Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad zmianami, które mają być odpowiedzią na fatalne statystyki młodych kierowców. Z danych policji wynika, że to oni powodują co piąty wypadek drogowy poprzez brawurę i lekceważenie przepisów.
Jakie zmiany dla młodych kierowców?
W resorcie infrastruktury uznano, że właściwe postawy trzeba zakorzenić już w dzieciństwie. Z tego względu w czwartej klasie szkoły podstawowej dojdzie nowy obowiązkowy przedmiot. Będzie nim „wychowanie komunikacyjne”. Zmienić mają się też zasady uzyskiwania karty rowerowej.

Co ciekawe, po zaliczeniu 30 godzin podstawowego kursu na prawo jazdy, będzie można legalnie jeździć po drogach własnym samochodem. Będzie to możliwe w ramach kursu rozszerzonego, gdzie rolę instruktora przejmie rodzic lub opiekun prawny, posiadający prawo jazdy kat. B.
Takie zmiany w końcu mogą jakkolwiek przyczynić się do realnej nauki jazdy, a nie przygotowania do zdania egzaminu. Zresztą pytania egzaminacyjne nie będą już podawane do informacji publicznej. To sprawi, że przepisy będzie trzeba bardziej rozumieć niż wykuć na blachę i zapomnieć.
Bez reformy systemu nic się nie zmieni
Kierujący, którzy stracą prawo jazdy nie odzyskają go bez zaliczenia specjalnego kursu. Młodzi kierowcy będą mieć także okres próbny, w którym mogą dostać maksymalnie 2 mandaty. Potem konieczny będzie kurs doszkalający.
Takie zmiany powinny obowiązywać już teraz, ale jak zauważa Autokult, ich wejście w życie blokuje brak aktualizacji Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Realizacja programu CEPiK 2.0 ciągnie się latami, ale być może koniec przyszłego roku w końcu zakończy ten proces.
Źródło: Autokult