Wysokie ceny paliw są bolączką dla wszystkich kierowców w Polsce. Zdecydowanie w najgorszej są ci, którzy tankują diesel. Cena oleju napędowego przekracza czasami 8 zł za litr, dlatego padła propozycja uruchomienia dopłat.
Dopłaty są niezbędne
Drogi diesel to bardzo poważny problem w Polsce. Korzystają z niego nie tylko kierowcy aut osobowych, ale też ciężarowych oraz rolnicy. Ceny tego paliwa sprawił, że wiele branż mierzy się z ogromnymi trudnościami. Nic zatem dziwnego, że na poważnie wysunięto propozycję nawet ponad 3-krotnego zwiększenia dopłat na paliwo.

Zarząd Świętokrzyskiej Izby Rolniczej zauważył, że obecny zwrot akcyzy za paliwo dla rolników jest nieadekwatny. Zgodnie z przepisami wynosi on 1 zł za 1 litr oleju napędowego. W obliczu drastycznych podwyżek dopłata na diesel powinna wynieść od 3 do 3,50 zł za litr. Oczywiście nadal byłoby to możliwe tylko w przypadku wykorzystania oleju napędowego do produkcji rolnej.
Wiele może się wydarzyć
Rząd Mateusza Morawieckiego jeszcze nie ustosunkował się do tej propozycji, ale można spodziewać się, że to trudny temat. Od 1 stycznia wyciągnięto już rękę do rolników, zwiększając im limit zużycia diesla, za który można pobrać zwrot. Z początkiem roku próg podniesiono ze 100 do 110 l na 1 hekatr użytków rolnych. Oprócz tego przelicznik podniesiono też w przypadku 1 średniej rocznej dużej jednostki przeliczeniowej bydła (z 30 do 40 l).

Na decyzję rząd ma jeszcze trochę czasu, bo nowy termin składania wniosków o zwrot akcyzy wypada w dniach 1-31 sierpnia 2022 r. Wtedy będzie można wnioskować o zwrot za okres od 1 lutego do 31 lipca 2022 r. Do tego czasu na rynku paliw może wydarzyć się naprawdę wiele. Z tego względu nie należy oczekiwać, że ewentualne decyzje zapadną przed końcem wiosny.