Kierowcy w Polsce w ostatnim roku przeżyli prawdziwy rollercoaster, obserwując jak zmieniały się ceny paliwa. Od poniedziałku na stacjach będziemy obserwować kolejną dużą zmianę. Zatankowanie samochodu w cenach z mijającego tygodnia nie będzie już raczej możliwe. Jak duże są to zmiany oraz dlaczego do nich dojdzie wyjaśnili analitycy Biura Maklerskiego Reflex.
Oprócz benzyny, tankujemy taniej niż rok temu
Z badania BM Reflex wynika, że w minionym tygodniu żadnych zmian nie odnotowano w średniej cenie benzyny. Tyle samo co przed tygodniem kosztuje benzyna 95-oktanowa (6,71 zł/l) oraz najdroższa 98-oktanowa (7,35 zł/l). Diesel potaniał o 10 gr na litrze i kupuje się go już średnio po 7,01 zł/l. Trochę potaniał też autogaz, bo o 2 gr na litrze. Teraz średnia stawka za LPG w Polsce wynosi 3,16 zł/l.

„Średnie ceny oleju napędowego na stacjach w tym tygodniu zbliżyły się do poziomu blisko 7 zł/l, co oznacza, że diesel jest tańszy o 42 gr/l niż przed rokiem” – zauważają Urszula Cieślak i Rafał Zywert, eksperci BM Reflex. „Na stabilnym poziomie około 6,70 zł/l wciąż utrzymują się ceny benzyny bezołowiowej Pb95. Ta jest jednocześnie 4 gr/l droższa niż rok temu. W ujęciu rok do roku najbardziej zmieniły się ceny autogazu. Z poziomu 3,80 zł/l ceny LPG spadły do obecnego poziomu 3,16 zł/l, czyli o blisko 17 proc.” – wyliczają.
Paliwo będzie tańsze tylko na chwilę?
„Mijający tydzień charakteryzował się wysoką dynamiką zmian cen zarówno na rynku ropy jak i na krajowym rynku hurtowym” – oceniają analitycy BM Reflex. „Po środowych zawirowaniach na rynku ropy gwałtownie spadły hurtowe ceny paliw w kraju. Jednak piątkowe wzrosty cen na rynku ARA ponownie podniosą ceny zakupu krajowych rafineriach” – podkreślają.

„Niezależnie od skali prognozowanych podwyżek w hurcie, utrzymuje się szansa na dalszy spadek cen oleju napędowego do poziomu średniego poniżej 7 zł/l” – uważają Urszula Cieślak i Rafał Zywert. „Obniżki możemy odnotować także w przypadku benzyny. Ewentualna skala spadku cen benzyny i oleju napędowego w detalu to 5-15 groszy na litrze” – prognozują.
Ropa już dawno nie była tak tania
„Fala wyprzedaży zapoczątkowana bankructwem amerykańskich banków nie ominęła rynku ropy naftowej” – przyznają eksperci BM Reflex. „Spadki cen majowej serii kontraktów na ropę Brent wyhamowały w rejonie 72 dolarów za baryłkę. Sa to najniższe poziomy od grudnia 2021 r. Ceny rosyjskiej ropy Urals FOB Rotterdam spadły ponownie do 40 USD/bbl a ESPO do 62 USD/bbl. W skali tygodnia ropa Brent potaniała o około 8 USD/bbl. W okresie 10-16 marca ceny benzyny i diesla na rynku ARA spadły odpowiednio 58 USD/t oraz 50 USD/t” – informują.

„OPEC pozostawił na niezmienionym poziomie 2,3 mln baryłek dziennie prognozy tempa wzrostu światowej konsumpcji ropy naftowej w tym roku” – donoszą Cieślak i Zywert. „Średnioroczny poziom konsumpcji szacowany jest na 101,9 mln bbl/d. Zrewidowane zostały w górę z 0,59 do 0,71 mln bbl/d prognozy tempa wzrostu konsumpcji w Chinach. Międzynarodowa Agencja Energii oczekuje wzrostu światowej konsumpcji paliw w tym roku. Dokładnie o 2 mln bbl/d do rekordowego poziomu 102 mln bbl/d” – podają.
Co się dzieje z rosyjską ropą?
„Produkcja rosyjskiej ropy naftowej zgodnie z danymi IEA spadła w lutym do 9,9 mln bbl/d i jest 0,57 mln bbl/d niższa od ustalonego w ramach porozumienia OPEC+ limitu” – podają analitycy BM Reflex. „W lutym ponad 70 proc. rosyjskiego eksportu ropy naftowej trafiło do dwóch krajów – Chin i Indii. Eksport rosyjskich produktów gotowych do krajów UE i G7 zmniejszył się o 2 mln bbl/d w porównaniu z okresem sprzed wybuchu wojny na Ukrainie. Całkowity rosyjski eksport produktów naftowych na początku 2022 roku wyniósł 2,8 mln bbl/d” – dodają.
Źródło: www.reflex.com.pl