Po pierwszym kwietniowym weekendzie kierowcy w Polsce muszą przygotować się na trochę nowości. Na stacjach paliw płatność za tankowanie samochodu przejdzie niemałą rewolucję. Analitycy Biura Maklerskiego Reflex przybliżyli, jak to teraz będzie wszystko wyglądać.

Trzeba się przyzwyczaić do diesla tańszego od benzyny

Przełomem na polskich stacjach jest zrównanie się cen benzyny 95-oktanowej i diesla. W niektórych przypadkach to olej napędowy jest już oferowany taniej za litr. Dla sporej liczby kierowców niższe płatności za diesel niż za bezołowiową 95-tkę to istna rewolucja. Ma to związek ze zmianami, jakie od dłuższego czasu obserwujemy na europejskim rynku paliw gotowych.

„Ta sytuacja wkrótce może dotyczyć całego rynku krajowego” – sugerują Urszula Cieślak i Rafał Zywert, eksperci BM Reflex. „A im bliżej letniego szczytu konsumpcji benzyn, tym wyższe ryzyko podwyżek cen benzyny” – podkreślają. Z archiwum BM Reflex wynika, że ostatnio diesel był tańszy od benzyny w okresie maj/czerwiec ubiegłego roku.

Przed świętami diesel będzie jeszcze tańszy?

Ostatnie badanie średnich cen na polskich stacjach wykazało, że oba rodzaje benzyn zaczęły drożeć. Już w czwartek, 30 marca odnotowano podwyżki o 4 grosze na litrze względem ubiegłego tygodnia. Za Pb95 płaci się średnio 6,68 zł/l, a za Pb98 7,32 zł/l. Jednocześnie kolejną obniżkę zanotował diesel, bo o 6 groszy na litrze. Olej napędowy sprzedawany jest średnio po 6,75 zł/l. Rewolucji nie było w cenie autogazu, bo LPG kosztuje średnio 3,11 zł/l (-1 gr/l).

„W przyszłym, przedświątecznym tygodniu spodziewamy się podwyżek cen benzyny” – prognozują analitycy BM Reflex. „Na części stacji do kilku groszy na litrze. Spodziewamy się też coraz mniejszych, ale jeszcze obniżek cen oleju napędowego” – zapowiadają. Operatorzy stacji będą mieli coraz mniej możliwości na zejście z ceny ON.

Według BM Reflex, aktualne ceny benzyny znajdują się na poziomie zbliżonym do cen z końca marca 2022 r. Tymczasem ceny oleju napędowego są o 10 proc., a autogazu o 18 proc. niższe niż rok temu.

Ropa naftowa znowu drożej

Drugi tydzień z rzędu na rynku ropy naftowej kończy się wzrostami. W skali tygodnia ropa Brent podrożała o 4,5 dolara za baryłkę. W piątek notowania majowej serii kontraktów na ropę Brent osiągnęły poziom ok. 79 dolarów za baryłkę. Co ważne, względem dolara nieco umocniła się złotówka (ok. 4,32).

Kto obserwował europejski rynek ARA, ten już od pewnego czasu mógł oczekiwać rewolucji w cenach detalicznych oleju napędowego. Ceny benzyny i diesla w europejskim hurcie zrównały się już dawno, bo w połowie stycznia. Od tamtego momentu benzyna jest systematycznie droższa. Na chwilę obecną ceny benzyny CIF ARA są już o 170 dolarów za tonę wyższe niż ceny diesla.

Źródło: www.reflex.com.pl