Jak zmienią się ceny paliw w Polsce na przełomie lutego i marca? Czy kierowcy mogą liczyć jeszcze na jakiekolwiek obniżki? Na te i inne pytania spróbował odpowiedzieć znany analityk rynku paliw z portalu e-petrol.pl. Z tymi informacjami powinni jak najszybciej zaznajomić się wszyscy kierujący w Polsce.

„Ostatni tydzień lutego przyniósł zaskakującą kontynuację obniżek cen oleju napędowego na stacjach” – podsumowuje Grzegorz Maziak, analityk rynku paliw e-petrol.pl. „Zanotowaliśmy aż 17-groszową obniżkę cen tego paliwa do poziomu 7,28 zł/l. Jest to najniższa cena od września 2022 r. i na przestrzeni całego lutego diesel potaniał aż o 37 gr. Trochę mniej powodów do zadowolenia mają kierowcy tankujący benzynę. Cena tego paliwa wzrosła o 5 gr do poziomu 6,72 zł/l. O grosz w górę poszły notowania autogazu, czyli do poziomu 3,25 zł/l” – wylicza.

Czy paliwo może jeszcze potanieć?

„Ta obniżka oleju napędowego jest trochę zaskakująca, bo odbyła się w dużej mierze kosztem marż operatorów rynku detalicznego” – zaznacza ekspert e-petrol.pl. „Natomiast marże, które widzimy obecnie są już na tyle niskim poziomie, że nie ma za bardzo przestrzeni do dalszych, mocniejszych ruchów w dół. Dlatego nasza prognoza na nadchodzący tydzień zakłada stabilizację cen na stacjach z możliwością niewielkich, symbolicznych obniżek w przypadku benzyny i oleju napędowego” – zapowiada.

Z analizy e-petrol.pl wynika, że w okresie 27 lutego – 5 marca 2023 r. benzyna 95-oktanowa powinna kosztować średnio 6,65-6,76 zł/l. Natomiast 98-oktanowa odmiana tego paliwa osiągnie pułap 7,30-7,42 zł/l. W przypadku diesla możliwy zakres cen to 7,23-7,34 zł/l. Z kolei oczekiwany przedział dla LPG to 3,22-3,28 zł/l.

Co się dzieje z cenami ropy?

„Jeśli chodzi o sytuację na rynkach międzynarodowych, to tutaj widzimy tendencje, które dają nadzieję na to, że w kolejnych tygodniach możemy na stacjach zobaczyć obniżki, bo w ostatnich dniach ropa naftowa tanieje” – wskazuje Grzegorz Maziak. „Cena bryłki ropy Brent na giełdzie w Londynie aktualnie zbliża się w okolice 80 dolarów. To są poziomy, które widzieliśmy też na początku lutego, czyli minima z tego miesiąca. Natomiast w porównaniu z początkiem lutego widzimy dużo słabszą złotówkę w relacji do dolara. To trochę ogranicza przestrzeń do obniżek na stacjach” – podkreśla.

„Natomiast same notowania surowca czy paliw gtowych spadają” – mówi analityk e-petrol.pl. „Inwestorzy na rynkach naftowych obawiają się kierunków polityki monetarnej w USA (że stopy procentowe będą jeszcze rosły, co negatywnie wpłynie na tempo rozwoju gospodarczego. No i na pewno spory niepokój budzi też rosnący poziom zapasów w Stanach. Tutaj widzimy w cotygodniowych raportach Amerykańskiego Departametu Energii, właściwie wyraźny, z tygodnia na tydzień, wzrost rezerw surowca” – dodaje.