Wraz z początkiem nowego tygodnia kierowcy w Polsce muszą przygotować się na duże zmiany na stacjach paliw. Od dziś będzie ciężko, aby kupić diesel, benzynę lub LPG na dotychczasowych warunkach. Jednak są stacje w Polsce, które przez pewien czas będą w stanie oferować wszystko „normalnie”. Nie wiadomo tylko, jak długo będzie to możliwe.
Czy to się kierowcom podoba, czy nie – wszystko wskazuje na to, że ceny paliw pójdą w górę. Już od dziś wiele stacji w Polsce nie sprzeda paliwa po stawkach znanych z ubiegłego tygodnia. Z danych Biura Maklerskiego Reflex wynika, że ostatni weekend stycznia pożegnaliśmy z ceną 6,64 zł/l za benzynę 95-oktanową. W przypadku odmiany Pb98, średnia stawka wynosiła 7,36 zł/l. Natomiast diesel ulokował się na poziomie 7,65 zł/l. Z kolei średnia cena LPG dobiła do 3,20 zł/l.

Benzyna znowu mocno zdrożeje
Te wzrosty cen nie są niczym nadzwyczajnym, bowiem w rafineriach paliwa podstawowe są coraz droższe. Najszybciej zmiany odczuwają tankujący benzynę, którzy już ostatnio odczuli podwyżki o ok. 10 gr/l. Okazuje się, że to jeszcze nie koniec. „Podwyżki cen benzyn z rynku hurtowego w znacznym stopniu przeniosły się już na stacje paliw” – zauważają Urszula Cieślak i Rafał Zywert, eksperci BM Reflex. „Jednak dalej jest miejsce na podwyżki do 10 groszy na litrze w kolejnym tygodniu” – ostrzegają.
To sprawia, że „normalne” ceny w okolicach średniej spotkamy jedynie na obiektach oferujących stawki dyskontowe. O te łatwiej jest w niektórych regionach Polski, gdzie logistycznie dostawy są najłatwiejsze. W przypadku benzyny 95-oktanowej najtańsze jest województwo pomorskie i łódzkie. Tam Pb95 zatankujemy odpowiednio po 6,56 zł/l i 6,59 zł/l (ceny średnie). Z kolei absolutnie najtańsza benzyna 98-oktanowa jest w woj. warmińsko-mazurskie, bo po 7,08 zł/l. Nawet po wzrostach do 10 gr/l te stawki pozostaną względnie atrakcyjne na tle reszty kraju.

Gdzie jeszcze jest tani diesel lub LPG?
Droższy będzie także diesel, ale tutaj są szanse na bardziej łagodny wzrost. „Nieco spokojniej wygląda sytuacja na rynku oleju napędowego” – uznają analitycy BM Reflex. „Ceny co prawda mogą wzrosnąć, ale nie będą to podwyżki takie jak w przypadku benzyny” – twierdzą. Obecnie diesel najtaniej można zatankować w woj. łódzkim, gdzie średnia stawka to 7,55 zł/l. Dobre ceny znajdziemy też w woj. pomorskim i małopolskim, bo tam olej napędowy sprzedaje się średnio po 7,59 zł/l.
Od czasu przywrócenia pełnej stawki podatku VAT, akcyzy i opłaty paliwowej, dużo więcej płaci się za LPG. Niestety końca trendu zwyżkowego nadal nie widać. „Prawdopodobnie kolejny tydzień z rzędu będą rosły ceny autogazu, który od początku roku zdrożał już o 8 proc. (+23 gr/l)” – wyliczają Urszula Cieślak i Rafał Zywert. Obecnie chcąc zatankować LPG poniżej średniej trzeba się udać do woj. łódzkiego lub opolskiego. W obu średnia cena tego paliwa wynosi tylko 3,12 zł/l.

Gdzie jest najdroższe paliwo w Polsce?
Natomiast najgorsze perspektywy na luty szykują się tam, gdzie przed weekendem ceny były najwyższe. W przypadku benzyny 95-oktanowej było to woj. mazowieckie przez średnią stawkę 6,71 zł/l. Najdroższe ceny za benzynę 98-oktanową odnotowano w woj. zachodnipomorskim, bo tam średnia wyniosła 7,49 zł/l. Zdecydowanie najdroższy diesel tankuje się w woj. opolskim, gdzie średnio trzeba płacić 7,73 zł/l. Tankujący LPG najbardziej poszkodowani są w woj. dolnośląskim, ponieważ tam średnia cena autogazu osiągnęła pułap 3,30 zł/l.
Źródło: www.reflex.com.pl