W dzień kobiet poznaliśmy najnowszy raport analityków rynku paliw e-petrol.pl, z którego wynika kilka ciekawych rzeczy. Okazuje się, że od teraz już nie można kupić najpopularniejszych paliw tak jak w zeszłym tygodniu. Sytuacja zmieniła się diametralnie, zwłaszcza dla tankujących olej napędowy.
Masz diesel? Ty to masz szczęście…
Kierowcy, którzy leją do baku swojego auta diesel, mogą być jeszcze bardziej uśmiechnięci niż tydzień temu. To kolejny raz, gdy znów olej napędowy zalicza ostry spadek cen. Tym razem obniżka była niższa, bo 5-groszowa, ale to wciąż bardzo wyraźna korekta. Teraz średnia cena oleju napędowego wynosi już tylko 7,09 zł/l. Przybyło bowiem stacji, które sprzedają to paliwo poniżej 7 zł/l. Tak też sugerowała zresztą prognoza sprzed weekendu, według której diesel miał kosztować średnio 7,05-7,18 zł/l.

Zmieniła się też cena benzyny 95-oktanowej, ale niestety nie w tym kierunku, na jaki liczyli kierowcy. Podwyżka jest w sumie niewielka, bo 2-groszowa, ale na pewno boli. Obecnie za Pb95 trzeba już płacić średnio 6,71 zł/l i to prawdopodobnie ośmieli część stacji do dalszego podnoszenia ceny. Spełnił się czarny scenariusz ekspertów e-petrol.pl, którzy w prognozie sugerowali średnią stawkę 6,61-6,72 zł/l dla Pb95. Tym samym różnica między benzyną a dieslem to już średnio tylko 38 gr.
Z kolei nie zmieniła się średnia cena mniej popularnej benzyny 98-oktanowej. Stawki 7,39 zł/l jest identyczna jak przed tygodniem i jest to wciąż najdroższe z paliw w dystrybutorach. Tego zresztą oczekiwali eksperci prognozując cenę dla Pb98 na poziomie 7,34-7,45 zł/l. Bez zmian utrzymała się też średnia cena autogazu, bo za LPG wciąż płacimy 3,19 zł/l. Tutaj eksperci spodziewali się nawet minimalnej korekty (prognoza 3,14-3,21 zł/l), ale średnia cena pozostała taka sama.

Ile paliwo może kosztować w dalszej części marca?
Czy sytuacja w marcu może się wkrótce dynamicznie zmienić? Na razie nie widać ku temu powodów. Ceny w hurcie pozostają raczej na tym samym poziomie od dłuższego czasu. To zapowiada stabilizację stawek na pewno na połowę miesiąca. Optymistyczny impuls przychodzi też z rynków międzynarodowych, bo ropa brent po ostatnich wzrostach znów potaniała do okolic 83 dolarów za baryłkę. Ustabilizował się też kurs złotego względem dolara, który dryfuje na pułapie 4,43.