Od 7 sierpnia Polacy już nie uciekną od tej nowej opłaty. Spóźnienie o tydzień tylko zwiększy obowiązkową kwotę do zapłaty

Choć w sierpniu Polacy myślami są często na wakacjach, to lepiej z uwagę przyjrzeć się wydatkom. Kto nie chce być stratny, niech lepiej płaci rachunki jak najszybciej. Od 7 sierpnia wejdzie nowa opłata, od której już nie ma ucieczki. Każdy musi dokonać zapłaty, a kto spóźni się choćby tydzień, będzie musiał wydać jeszcze więcej.

Jednorazowy dodatek finansowy. Jak szybko dostać?
Podaj dalej

Nowa opłata, której lepiej uiścić szybko

Ten rok nie jest łatwy dla portfeli Polaków. Wysoka inflacja, drożyzna w wielu sektorach dają się we znaki naszym finansom. W ostatnim czasie najbardziej odczuwaliśmy to w cenach energii, a jeszcze bardziej żywności. Gdy wskaźniki inflacji zaczęły spadać, wydawało się, że będzie już tylko lżej. Zwłaszcza, że w minionym miesiącu wyjątkowo tanie było paliwo na stacjach, co wspomaga redukcję inflacji.

benzyna diesel ceny paliw paliwo aktualizacja
fot. freepik.com – irenemiller

Niestety od 7 sierpnia na wielu stacjach w całym kraju wejdzie nowa opłata za paliwo. Jak można się domyślić będzie wyższa, o czym od pewnego czasu ostrzegają eksperci. Tutaj nie ma cudów, bo hurtowe stawki za diesel i benzynę drożały od połowy lipca. Dopiero ostatnio ten trend wyhamował. Jednak teraz przyszedł moment na to, aby sytuacja w hurcie przełożyła się na ceny detaliczne. Te rosną już kolejny tydzień z rzędu i niestety będą rosnąć dalej. Kto myśli, że przeczeka podwyżki raczej się przeliczy, bo tydzień później może być jeszcze drożej.

Drogo to dopiero będzie

Zresztą Polacy już narzekają na przesadnie drogie paliwo. Cena benzyny 95-oktnowej ostatnio skoczyła o 7 groszy na litrze do średniego poziomu 6,61 zł/l. Z nowej prognozy e-petrol.pl wynika, że w dniach 7-13 sierpnia nowa opłata za Pb95 wyniesie 6,62-6,76 zł/l. Nie ma też szans na utrzymanie stawek za benzynę 98-oktanową, która kosztuje średnio 7,19 zł/l. Analitycy przewidują, że cena Pb95 ulokuje się w przedziale 7,20-7,34 zł/l.

benzyna diesel ceny paliw
fot. freepik.com – irenemiller

Tempo wzrostu cen najbardziej przeraża kierowców aut z silnikami Diesla. Jeszcze w lipcu to oni cieszyli się z niższych cen niż właściciele benzyniaków. Jednak w ciągu tygodnia diesel podrożał o 8 groszy na litrze. To oznacza, że kupujemy go średnio po 6,42 zł/l. Taką cenę zapłacą jednak ci, którzy się pospieszą, bo eksperci e-petrol.pl prognozują kolejny wzrost cen. W przyszłym tygodniu na pylonach przy pozycji ON powinniśmy widzieć kwoty z przedziału 6,43-6,57 zł/l.

Jedynym paliwem, które opiera się podwyżkom jest autogaz. LPG tanieje zresztą od wielu miesięcy i wręcz ewenementem było to, że w ostatnim tygodniu ceny utrzymały się na tym samym poziomie. Aktualnie autogaz Polacy kupują zazwyczaj po 2,79 zł/l. W przyszłym tygodniu sytuacja nie zmieni się diametralnie. Możliwa jest drobna obniżka, ale nie wyklucza się też małej korekty w górę. Prognozowany przez e-petrol.pl zakres cen dla LPG wynosi 2,77-2,84 zł/l. O powrocie koszmarnych cen autogazu z trójką z przodu na razie można zapomnieć.

Przeczytaj również