Wielu Polaków musi przygotować się na to, że od 11 września ich budżet będzie trzeba dobrze przekalkulować. W przyszłym tygodniu z kont bankowych będzie pobierana nowa opłata. Jeżeli na rachunku mamy brak środków, obowiązkiem będzie zapłata należności gotówką. Jeśli przyjrzeć się szczegółom, to wcale nie muszą być złe wiadomości.
Zaskakujące obniżki w Polsce
W ostatnim czasie najczęściej słyszymy o tym, co podrożało lub dopiero podrożeje. Nieco ze strachem kierowcy słyszeli doniesienia o tym, że na rynkach międzynarodowych drożeje ropa naftowa i paliwa gotowe w hurcie. W dodatku mocno osłabiła się złotówka względem dolara po dość śmiałym zmniejszeniu stóp procentowych. Naturalną koleją rzeczy powinny być wzrosty cen paliw w Polsce, w pierwszej kolejności w hurcie, a potem w detalu.

Jednak ku zaskoczeniu wielu ekspertów, sytuacja jest zupełnie odwrotna. Paliwo w polskich rafineriach mocno tanieje i to już od końcówki sierpnia. Te spadki nabierają na sile, co spowodowało, że już w tym tygodniu taniej tankujemy na stacjach. Nowa opłata za benzynę 95-oktanową jest średnio o 8 groszy na litrze niższa. Przy płatności kartą z konta bankowego pobierana jest należność zazwyczaj po stawce 6,60 zł/l. Dużo tańszy jest też diesel, bo kosztuje średnio 6,43 zł/l (-6 gr). Podrożał jedynie autogaz do poziomu 2,82 zł/l (+6 gr).
Nowa opłata będzie jeszcze niższa!
Zdaniem analityków e-petrol.pl spadki cen na stacjach będą postępować w dniach 11-17 września. Nowa opłata za benzynę 95-oktanową powinna być w przedziale 6,51-6,62 zł/l. Tańsza powinna być też 98-oktanowa odmiana tego paliwa (obecnie 7,19 zł/l). Cena Pb98 powinna zmieścić się w zakresie 7,11-7,22 zł/l. Odczuwalną obniżkę prawdopodobnie zobaczymy też w przypadku oleju napędowego. Prognozuje się, że diesel ma kosztować 6,33-6,45 zł/l. Dużych wahań nie powinno być w przypadku LPG, dla którego przewidywany pułap cenowy to 2,78-2,85 zł/l.

Źródło: e-petrol.pl