Wielu Polaków marzy o wyższych zarobkach i okazuje się, że przybywa okazji na realizację tego pragnienia. W tym tygodniu oficjalnie ogłoszono, że ogromna i znana firma otwiera w naszym kraju nową placówkę. Do pracy potrzebnych będzie dużo osób, a już teraz wiadomo, że zarobki będą tłuste! Rekrutacja już się zaczęła.
Ta branża ma wielką przyszłość
Jeśli ktoś myśli nad tym, która branża ma przyszłość, to z pewnością słyszał wiele podpowiedzi sugerujących programowanie. To jak najbardziej prawda, ponieważ osób z takimi umiejętnościami potrzebnych jest coraz więcej. Wynika to z tego, iż coraz więcej branż wymaga rozwiązań multimedialnych, nowoczesnej łączności oraz możliwości wykorzystania sztucznej inteligencji. Programiści są zatem rozchwytywani, ponieważ każdy wiodący producent musi rozwijać się w tym zakresie.

Doskonałym przykładem tego jest motoryzacja, w której samochody przestają być manualnym środkiem transportu. Auta stają się coraz bardziej autonomiczne, a to wymaga opracowania i stałego udoskonalania systemów. Po wejściu do nowego samochodu często też w oczy od razu rzuca się ogromny ekran dotykowy, na którym obsługujemy coraz bardziej zaawansowane systemy informacyjno-rozrywkowe. To wszystko sprawia, że programiści mają w tym sektorze pełne ręce roboty na długie lata.
Teraz okazało się, że Volvo ogłosiło plan budowy nowego hubu technologicznego w Polsce. Placówka ma powstać w Krakowie, a zatrudnienie mają tam znaleźć programiści, których zadaniem będzie rozwój software’u nowoczesnych pojazdów. Volvo już zapowiedziało, że nie boi się walki z programistyczną konkurencją w Krakowie. To jasny sygnał, że firma zamierza łowić talenty i zatrudniać doświadczonych programistów, oferując świetne wynagrodzenie.
Ile będzie miejsc pracy?
Tech Hub w Krakowie ma rozpocząć działalność do końca 2023 r., dlatego już ruszyła rekrutacja. Na początek zatrudnienie ma znaleźć 120 błyskotliwych umysłów inżynierskich. Jednak w połowie dekady ma tam pracować już 500-600 osób. Polski oddział będzie ściśle współpracował z całą globlaną strukturą Volvo Cars. Firma posiada Tech Huby w Szwecji (Sztokholm, Lund) i w Indiach (Bangalore). Oprócz tego marka ma duże centra inżynieryjne w Goteborgu (Szwecja) i Szanghaju (Chiny). O tym jak ważna jest to inwestycja potwierdziła wizyta w Warszawie samego dyrektora generalnego Volvo Cars, Jima Rowana.

„Jesteśmy firmą zorientowaną na cel i technologię, więc nasza nowa generacja samochodów Volvo będzie czymś więcej niż tylko transportem” – oświadzczył Jim Rowan, CEO Volvo Cars. „Będą to komputery na kołach, zaprojektowane tak, aby można je było aktualizować zdalnie za pomocą nowego oprogramowania. Oznacza to, że nasz krakowski hub technologiczny i rozwój własnych możliwości w zakresie tworzenia oprogramowania są kluczem do naszego przyszłego sukcesu” – zapewnia.
Sztuczna inteligencja dopasuje auto do kierowcy
Rozbudowa zaplecza programistycznego nie jest żadnym zdziwieniem w kontekście polityki Volvo. Firma chce wprowadzać do swoich pojazdów sztuczną inteligencję na coraz większą skalę. Wszystko po to, aby dany model mocno dopasowywał się do upodobań danego kierowcy. System w miarę użytkowania ma coraz lepiej poznawać kierującego, co przełoży się m.in. na to, co znajdzie się na jego dużym ekranie. Wszystko po to, aby kierowca nie był przebodźcowany i miał pod ręką dokładnie to, czego w danej chwili potrzebuje.
„Jednym z projektów, którym jestem bardzo podekscytowany, jest sposób, w jaki współpracujemy z niektórymi z naszych partnerów, np. z Google” – przyznaje w rozmowie z nami Alwin Bakkenes, Head of Sofwtare Engineering w Volvo Cars. „Fascynujące jest to, w jaki sposób pracujemy nad wprowadzeniem zaawansowanego uczenia maszynowego, aby spersonalizować doświadczanie samochodu. Bardzo wierzymy w bezpieczną, osobistą i zrównoważoną mobilność dla wszystkich naszych klientów, a zwłaszcza personalizacja jest naprawdę kluczowa. Zatem samochód ma być dostosowany do Ciebie. Na przykład w EX90 zestaw zapewnia wiele nowych funkcji, które również robimy, ale udostępniamy je w kontekście do kierowcy. Stonujemy interfejs, aby zapewniał spokój i ciszę. Robił dokładnie to, co chcesz w tym konkretnym czasie” – dodaje.

Polska kluczowa dla przyszłości motoryzacji
Krakowska inwestycja Volvo to kolejny dobry sygnał dla polskiego przemysłu motoryzacyjnego. Nasz kraj skupia coraz więcej innowacyjnych technologii, co długofalowo zapewnia stabilność oraz możliwość dalszego rozwoju tej gałęzi gospodarki. Już teraz Polska jest drugim największym na świecie (1. w Europie) producentem baterii do aut elektrycznych. Choć nasze 6 proc. udziału jest skromne w porównaniu z Chinami (77 proc.), ale to dopiero początek dywersyfikacji produkcji baterii. Teraz decyzja Volvo może uwolnić także kolejny polski potencjał dla branży automotive, bo „nasi” programiści mają znakomitą renomę na świecie. Jeśli dodatkowo motoryzacja jest ich pasją, to taka praca może okazać się czystą przyjemnością.