Zarobek w internecie od dłuższego czasu wciąż nabiera rozpędu. Występuje w wielu rodzajach, jednak tym razem postanowiono o regulacjach, które dotkną w zasadzie jednego sektora takiej działalności. 8 lutego opublikowano projekt ustawy, która w internetowej sprzedaży sporo zmieni. Wynika on z faktu, że niektóre elementu naszego państwowego prawa, muszą zostać dostosowane do norma prawa europejskiego.
Zarobek na sprzedaży i usługach
Zarobek na wielu dostępnych platformach, takich jak olx, allegro, czy też vinted od wielu lat prężnie się rozwija. Można powiedzieć, że w zasadzie wiele osób znalazło w tych miejscach sposób na utrzymanie.
Zgodnie z proponowanymi założeniami ustawy, takie platformy będą musiały złożyć stosowne raporty opisujące transakcje danych użytkowników. Określono, że konieczne będzie udostępnienie danych sprzedawców, którzy w trakcie jednego roku wykonają przynajmniej 30 transakcji, których suma wyniesie minimalnie 2000 euro.
Ustawa w praktyce
Jak podkreślono w przyczynach wprowadzania takich zmian w projekcie ustawy:
- „Wprowadzane przepisy mają na celu intensyfikację działań w obszarze zwalczania oszustw podatkowych poprzez zlikwidowanie problemu ograniczonej sprawozdawczości finansowej dotyczącej dochodów uzyskanych za pośrednictwem platform cyfrowych. Brak ww. sprawozdawczości oraz zbyt niska skuteczność współpracy administracji podatkowych, jak również przeszkody w zakresie uzyskania informacji o dochodach uzyskiwanych przez sprzedawców korzystających z pośrednictwa platform cyfrowych skutkują omijaniem obowiązku płacenia podatku w państwie rezydencji.”
Można zatem przyjąć, że obowiązek, którym zostaną objęte platformy internetowe umożliwiające sprzedaż, czy też usługi pozwoli na kontrolę. Tym samym nie będzie możliwości unikania podatku od tego rodzaju działalności. Jeśli założymy, że platformy, które umożliwiają działalność zarobkową na zasadach sprzedaży lub usług będą musiały przesyłać odpowiednie raporty do organów państwowych, nie będzie możliwości uniknięcia opodatkowania takiej działalności. W świetle gospodarki państwowej takie działanie stanowi uzupełnienie luki. Taka okoliczność istniała prawdopodobnie od dłuższego czasu, pozwalając na różnego rodzaju działania, nie do końca zgodne z prawem. Zgodnie z takim założeniem, do państwowego budżetu powinno wpływać więcej pieniędzy z takiego rodzaju działalności zarobkowej.
Na podstawie przedstawionych założeń możemy także stwierdzić, że ustawa będzie dotyczyła osób, które faktycznie „zawodowo” zajmują się handlem. Przewidziany limit, dla większości społeczeństwa zdecydowanie powinien wystarczyć na pozostawienie dotychczasowych czynności bez zmian.
Testament i spadek? To nie jest takie proste. Nadchodzi też zmiana
