Wszystko zaczęło się, kiedy policjanci próbowali zatrzymać skradzioną furgonetkę, którą jak później zweryfikowano, kierował 34-letni Bryan Gray. Mężczyzna nie miał jednak zamiaru dać się schwytać i zaczął uciekać. W teren wysłano więc wsparcie w postaci policyjnej jednostki powietrznej, której zadanie było . W pewnym momencie Gray doprowadził do potwornego wypadku w którym omal nie stracił życia.
To nie przeszkodziło mu jednak w kontynuowaniu ucieczki. 34-latek zamiast poddać się policji postanowił skoczyć z mostu do wody. Niewiele to dało, bowiem chwilę później na miejscu pojawiła się policja wodna. Bryan Gray z pewnością przejdzie w jakimś stopniu do historii kryminalistyki. Mało kogo ściga się przecież jednocześnie z powietrza, lądu i wody. Istne GTA.