Do wypadków na przejazdach kolejowych dochodzi stosunkowo rzadko, jednak kiedy już mają one miejsce, przeważnie kończy się to fatalnie. W tym przypadku kierowcy na szczęście udało się opuścić pojazd przed zderzeniem z rozpędzonym pociągiem. Mężczyzna chwilę później mógł na własne oczy zobaczyć, jak samochody które przewoził dosłownie latają w powietrzu.
Każdego roku na torach dochodzi do wielu niebezpiecznych zdarzeń. Problem wypadków na przejazdach kolejowo-drogowych i tzw. „dzikich przejściach” to dziesiątki zabitych, setki rannych i milionowe koszty. W tym przypadku co prawda obeszło się bez ofiar śmiertelnych, ale straty materialne z pewnością będą ogromne.
Do zdarzenia doszło 16 października na przejeździe w miejscowości Thackerville w Oklahomie w Stanach Zjednoczonych. Kierowca TIR-a przewożącego kilka samochodów utknął na usytuowanym na wzniesieniu przejeździe kolejowym. Oczywiście bez pomocy ciężkiego sprzętu nie mógł w tej patowej sytuacji zrobić kompletnie nic.
Niestety czasu na podjęcie jakichkolwiek działań również nie było zbyt wiele, ponieważ za chwilę miał przejechać tamtędy pociąg kursujący między Fort Worth a Oklahoma City. Mężczyźnie pozostało tylko opuszczenie ciągnika i czekanie na nieuniknione. Chwilę później doszło do chyba najbardziej spektakularnego wypadku na przejeździe kolejowym, jaki kiedykolwiek widzieliśmy. Pozostaje jedynie cieszyć się, że tym razem obyło się bez ofiar.