Tesla pojawia się w wiadomościach z ostatniego powodu, jakiego można by się spodziewać. Producent samochodów elektrycznych, który od czasu do czasu wypuszcza niecodzienne, niezwiązane z motoryzacją produkty w celu promowania swoich pojazdów elektrycznych, wpadł w konflikt z tajwańską firmą, która uważa, że amerykański producent samochodów ukradł jej projekt łóżka dla kota.
Na początku tego miesiąca Tesla zaczęła oferować chińskim klientom dwa nowe produkty na swojej stronie internetowej. Wśród nich kątowe legowisko dla kota wykonane z tektury, które miało promować Cybertrucka – futurystycznego pickupa o kontrowersyjnej bryle nadwozia. Jednak Jeff Young, tajwański YouTuber, zwrócił ostatnio na swoim kanale uwagę, że nowy produkt Tesli jest uderzająco podobny do tego stworzonego przez Hulumao – producenta akcesoriów dla zwierząt.
Chociaż produkt Hulumao jest reklamowany jako „krzesło wypoczynkowe” dla kotów, Young opisał te dwa produkty jako „mniej więcej w 95 procentach identyczne”. I faktycznie – gdyby nie napisy zdradzające markę, ciężko byłoby te produkty odróżnić. Co ciekawe, produkt Hulumao został wydany w 2017 roku i zdobył nawet kilka nagród za wzornictwo.
Tesla uniknie problemów?
Chociaż projekt naśladowcy nie podoba się niektórym ludziom ze względów etycznych, Tesla nie powinna mieć problemów prawnych. Focus Taiwan donosi, że firma Hulumao nigdy nie opatentowała swojego projektu, ponieważ prawnicy doradzili im, że małym firmom trudno jest zabezpieczyć prawa własności intelektualnej do produktów typu „zrób to sam”, takich jak np. składane łóżko dla kota.
Aby wyrazić swoje niezadowolenie z dużej amerykańskiej firmy, ludzie z Hulumao napisali nieco sarkastyczny list otwarty do Elona Muska, na swojej stronie na Instagramie. Napisany w języku angielskim list dziękuje najbogatszemu człowiekowi na świecie za „promowanie naszego produktu z logo Tesli”.
Wyświetl ten post na Instagramie